Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska do 31maja br. miał wydać decyzję w sprawie szkody w środowisku na terenie Łęgnowa Wsi, ale powiadomił, że po raz kolejny przekłada termin i że wyda do 31 lipca 24 r.
Jak czytamy w zawiadomieniu GDOŚ, sprawy nie załatwiono w poprzednim terminie "ze względu na skomplikowany charakter sprawy oraz konieczność dokładnej oceny materiału dowodowego."
Wniosek o stwierdzenie szkody w środowisku jest autorstwa prof. Mariusza Czopa z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, złożony został w lutym 2018. Wtedy po badaniach Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mieszkańcy Łęgnowa Wsi dowiedzieli się, że teren na ich posesjach - w dużej części uprawnych - jest skażony chemikaliami po dawnych zakładach. Główne źródło - ale nie jest jedyne - to składowisko odpadów przy ul. Zielonej. Rakotwórcze i mutagenne substancje migrują w stronę osiedla i pobliskiej Wisły.
Mieszkańcy zebrali 100 podpisów pod wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska
Zebrali podpisy o stwierdzenie szkody w środowisku polegającej na skażeniu wód podziemnych i gleby. Taka decyzja otwierałaby wiele możliwości finansowych ze strony państwa, bo indywidualnych właścicieli na remediację ich gruntów może nie być stać.
Wniosek trafił o Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, która szkody nie uznała. Sąd administracyjny w Warszawie uchylił decyzję bydgoskiej RDOŚ, po czym Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska odwołał się od decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a stamtąd do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczy "stwierdzenia szkody w środowisku" na terenie bydgoskiego osiedla Łegnowo Wieś, zanieczyszczonego po pozostałości po nieistniejących już Zakładach Chemicznych Zachem. Z wyroku nie wynika konieczność podjęcia działań naprawczych na terenie dawnych zakładów, ale jedynie na obszarze Łęgnowa Wsi. Sprawa trafiła ponownie do bydgoskiej RDOŚ, a ta jesienią 2023 ponownie uznała, że szkody w środowisku nie ma. Zaskarżona decyzja trafiła do GDOŚ.
Przypomnijmy też, że przy wojewodzie kujawsko-pomorskim działa zespół ds. zanieczyszczeń po dawnych Zakładach Chemicznych Zachem. W notatce ze spotkania zespołu wojewody czytamy: "Powstała mapa, baza danych z naniesionymi 550 obiektami znajdującymi się na terenie byłego ZACHEMU (studnie, piezometry itp.) Część z tych informacji powinna być ogólnodostępna. Baza ta zostanie przekazana do WIOŚ, następnie do GDOŚ, która wyśle do mieszkańców listy informujące, że zamieszkują Tereny Zdegradowane co może skutkować m. in. wywłaszczeniami. Planowane są wcześniejsze spotkania z mieszkańcami, podczas których będą oni informowani z czym wiąże się taka decyzja. Spotkania mają uspokoić nastroje."
