Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Galeria niedouczonych i tchórzliwych niedzielnych kierowców - Kronika bydgoska [felieton Jarosława Reszki]

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Po zmianach parking w Zielonych Arkadach stał się łatwiejszy dla kierowców
Po zmianach parking w Zielonych Arkadach stał się łatwiejszy dla kierowców Dariusz Bloch, archiwum
W dużym mieście, jak Bydgoszcz, dla każdego mieszkańca powinno być jasne, że to, co się dzieje w tzw. przestrzeni publicznej, trudno ukryć przed cudzym okiem.

Może to być naturalne oko czujnego (albo wścibskiego) sąsiada czy znudzone oko przechodnia na spacerze. Albo sztuczne oko kamery miejskiego wideomonitoringu czy prywatnych kamer, strzegących sklepy, knajpy, banki. Naprawdę prawie niemożliwe jest przejście przez miasto, zwłaszcza w centrum, w sposób niezauważony przez bliźnich i niezarejestrowany przez jakąś kamerę.

Jednak pomimo powszechnej wiedzy o czuwającym na okrągło Wielkim Bracie bydgoszczanie nierzadko zachowują się irracjonalnie. Niedawno w artykule o stłuczkach na sklepowych parkingach dziennikarz przytoczył post jednej z pań, w której obecności doszło do kolizji na jednym z dużych parkingów w Bydgoszczy. „Szukam właściciela auta Seat Ibiza. Byłam świadkiem mocnego uszkodzenia auta na parkingu w Zielonych Arkadach, mam nagranie oraz zdjęcia, sprawca uciekł” – napisała.

Mamy tu więc do czynienia z typowym w dzisiejszym świecie połączeniem dowodów. Świadek nie tylko twierdzi, że widział wykroczenie, ale także nagrał je telefonem i porobił zdjęcia. Niemal na pewno też ten incydent zarejestrowały kamery wideomonitoringu tej, było nie było, największej galerii handlowej w regionie. Wystarczy dobrze rozejrzeć się na parkingu Zielonych Arkad, by zauważyć, że kamer jest tam las, więc mało prawdopodobne wydaje się to, by jakiegoś fragmentu parkingu nie obejmowały.

Wniosek: sprawca dużej kolizji ma niemal zerowe szanse, by uniknąć identyfikacji – chyba że jeździł skradzionym samochodem. Nie sądzę też, by parkingowa stłuczka doprowadziła kogoś do takiego stanu, w którym ucieka się z miejsca zdarzenia bez świadomości konsekwencji swojego zachowania. W tych okolicznościach ucieczka to raczej przejaw skrajnego egoizmu, tchórzostwa lub wrednego charakteru.

Osobnym tematem jest parkowanie w mieście, zwłaszcza na wielopoziomowych parkingach. To trzeba umieć, a posiadanie prawa jazdy, nawet od wielu lat, nie jest gwarancją wystarczającego do takiego manewru opanowania kierownicy. Zielone Arkady akurat nie są tu najlepszym przykładem. Krótko po otwarciu galerii do stłuczek na parkingu dochodziło tam dość często. Sam byłem świadkiem, jak pewna pani (to nie seksizm, tylko stwierdzenie faktu) z wcale nie najmniejszą prędkości wyrżnęła w betonowy filar, usiłując zaparkować tyłem. Wcześniej nie zauważyłem nawet chwili zawahania, zatrzymania się i rozejrzenia przed tym manewrem.
Właśnie liczne stłuczki stały się powodem przebudowy parkingu w Zielonych Arkadach i powiększenia stanowisk. Zapewne pomogło to niedzielnym kierowcom, choć jestem przekonany, że i teraz dla wielu z nich postawienie auta na tym parkingu jest sporym wyzwaniem.

Pytanie, czy w takiej sytuacji konieczne jest kuszenie licha. W galeriach wokół hipermarketów spożywczych, takich jak Galeria Rondo przy rondzie Grunwaldzkim, zaparkowanie jak najbliżej ruchomych schodów jest zwykle konieczne. Nikt nie chce wózka pełnego wiktuałów przepakowywać do plecaków czy toreb na kółkach, by potem dygać z tym majdanem do autobusu czy auta postawionego na parkingu daleko od galerii.

Co innego taka galeria, jak Zielone Arkady. Nie ma w niej hipermarketu spożywczego. Zakupy tam zrobione większość klientów mieści w jednej, niezbyt ciężkiej torbie. Czy w tej sytuacji koniecznie trzeba szukać miejsca do postawienia auta na parkingu w galerii? Sam dość często w niej bywam i chociaż nie uważam się za kiepskiego kierowcę, często zostawiam samochód po drugiej stronie ulicy Wojska Polskiego. Na Tucholskiej i innych uliczkach Wzgórza Wolności wolne miejsce znajduję zwykle bez trudu. Przejście do galerii zabiera mi raptem kilka minut. Zapewne mniej niż zajęłoby mi szukanie wolnego miejsca na parkingu przy galerii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera