Fundusz świadczeń socjalnych może być ratunkiem dla pracowników w trudnej sytuacji życiowej

Bony na Boże Narodzenie, wczasy pod gruszą, dofinansowanie do zakupu podręczników dla dzieci - m.in. na takie cele wydawane są pieniądze z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
<!** Image 3 align=none alt="Image 223466" >

Szczegółowe zasady jego tworzenia oraz sposobu wydatkowania zgromadzonych pieniędzy reguluje wiele aktów prawnych, w tym ustaw i ministerialnych rozporządzeń.

<!** reklama>

Generalnie obowiązek utworzenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych mają te przedsiębiorstwa, które zatrudniają co najmniej 20 pracowników. Przy czym nie chodzi tu o liczbę zatrudnionych osób, tylko o liczbę pełnych etatów. Ważne jest to, że w tym przypadku liczą się jedynie osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Bez znaczenia jest czas trwania umowy (czy jest on określony, czy nie). Prawo nakazuje też uwzględniać pracowników przebywających na urlopach macierzyńskich i wychowawczych.

W 2013 roku za każdego pracownika firma odkłada na fundusz socjalny niecałe 1,1 tys. zł.

Recepta na ciężkie chwile

52-letnia pani Krystyna zasłabła w pracy. Natychmiast wezwano pogotowie i kobieta z podejrzeniem udaru mózgu wprost z linii produkcyjnej trafiła do szpitala. Na szczęście czarny scenariusz się nie sprawdził.

- Chorowałam ponad 3 miesiące. Wiadomo, jak to u nas, nie do wszystkich specjalistów udało mi się zapisać na NFZ. Musiałam korzystać też z prywatnych badań i konsultacji. Kadrowa mi doradziła, żebym się zwróciła o zapomogę. Dostałam 1,5 tys. zł, co było wielką pomocą w nadszarpniętym domowym budżecie - opowiada pani Krystyna. - Żeby dostać pieniądze, musiałam złożyć wniosek i dostarczyć dokumentację medyczną.

Historia naszej Czytelniczki to jeden z książkowych przykładów wykorzystania pieniędzy gromadzonych na koncie zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Inne ich najpowszechniejsze zastosowania to bony świąteczne, paczki dla dzieci, dofinansowanie do letniego wypoczynku. I tu warto dodać, że wsparcie finansowe nie dotyczy tylko aktualnych pracowników firmy i ich rodzin. Pomoc kierowana może być również do nieaktywnych już zawodowo osób - emerytów i rencistów.

Wyższa pensja, mniejszy bonus

Wpływ na sposób wydatkowania pieniędzy z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych ma organizacja związkowa, o ile taka działa w danej firmie.

Regułą jest również uzależnianie wysokości świadczeń od miesięcznych dochodów danego pracownika. Zasada jest taka, że najmniej otrzymują te osoby, które zarabiają najwięcej. Bywa, że w niektórych przedsiębiorstwach z udzielania pomocy w ogóle wykluczeni są pracownicy najwyższego szczebla z bardzo wysokimi pensjami.

Warto dodać, że progi dochodowe tworzone są m.in. przy wypłacie dofinansowania na święta w postaci bonów, kart płatniczych czy też gotówki. Mogą one dotyczyć też pomocy rzeczowej dla dzieci w formie paczek. Tu bardzo często stosowane jest także kryterium wiekowe - paczki dostają dzieci np. do 15 roku życia.

Wiele firm zakładowy fundusz świadczeń socjalnych dzieli tak, by z pewnych jego elementów mogli korzystać wszyscy, niezależnie od kryterium dochodowego. Dotyczy to m.in. wydatków na sport i rekreację.

- Firma dopłaca nam do wynajmu sali gimnastycznej i do karnetów na basen - mówią pracownicy jednego z dużych ubezpieczycieli. - Dwa razy w roku otrzymujemy też bilety do teatru albo opery.