Mecz Puszcza - Pogoń. Czerwona kartka dla Ulvestada
Fredrik Ulvestad zareagował niezwykle impulsywnie. Gdy schodził do szatni, kopnął w drzwi i wykrzyczał kilka przekleństw w języku angielskim. Wcześniej długo dyskutował z sędziami: głównym Pawłem Malcem (Łódź) oraz technicznym Albertem Różyckim.
- F***in' Hell, F***king shit! - klął Ulvestad.
Pierwszą żółtą kartkę Ulvestad obejrzał w 16 minucie. Przy próbie opanowania piłki nadepnął Piotra Mrozińskiego. Podobnie było w 38 minucie, gdy wyleciał z murawy. Wtedy nastąpił tak zwany "stempel" na Wojciechu Hajdzie.
Ulvestad to pierwszy zawodnik Pogoni, który otrzymał czerwoną kartkę w tym sezonie.
To jednocześnie pierwsza rysa na wizerunku Ulvestada. Do tej pory 31-latek grał bez zarzutu. Co więcej, kibice Pogoni bardzo doceniali go za pracę w środku pola. Tym bardziej że po bramce zdobył przeciw Lechowi Poznań (5:0) i Ruchowi Chorzów (3:0). Na jego koncie widnieją też trzy asysty.
To odpowiednio druga i trzecia żółta kartka dla Ulvestada. W następnej kolejce Norweg będzie mógł wystąpić. Jego Pogoń zagra w hicie 15. kolejki z Rakowem Częstochowa. Wcześniej, we wtorek czeka ją jeszcze wyjazdowe spotkanie Pucharu Polski z pierwszoligową Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Mimo utraty piłkarza Pogoń po godzinie gry objęła prowadzenie z Puszczą. Do pustej siatki trafił Kamil Grosicki. Kapitanowi Portowców dopomógł błąd rywala.
W ostatnim kwadransie Pogoń wcisnęła jeszcze jedna bramkę. Widowisku przyglądał się selekcjoner reprezentacji Polski, Michał Probierz, który rozważa powołanie dla Kamila Grosickiego na listopadowe spotkania z Czechami i Łotwą.
EKSTRAKLASA w GOL24
Nowy stadion Rakowa Częstochowa. Projekty wymyśliła sztuczna...