Fortel... Wachowskiego

Na bydgoskim Miedzyniu wrze. Mieszkańcy ul. Czerwonego Krzyża protestują przeciw budowie 11-piętrowego budynku na skarpie, przylegającej do osiedlowego parku.

Dowiedzieli się o tej inwestycji w końcu marca, gdy 20 starych drzew na skarpie poszło pod siekierę.

- To skandal! Wachowski użył fortelu, a miejscy urzędnicy mu w tym pomogli! - bulwersują się mieszkańcy i chcą miejskie decyzje unieważnić.

Pamiętają, że 6 lat temu miasto wydzierżawiło, a potem sprzedało skarpę Mieczysławowi Wachowskiemu, byłemu ministrowi w kancelarii Lecha Wałęsy. - Bez przetargu! Pod pretekstem poprawienia warunków zagospodarowania należącej do Wachowskiego sąsiedniej działki i pod warunkiem, że skarpa pozostanie terenem zieleni - podpowiadają ludzie. Sprawdzamy.

<!** reklama>

29 maja 2006 roku Wachowski składa w Wydziale Mienia i Geodezji Urzędu Miasta Bydgoszczy oświadczenie, że miejska działka 58/3 (na skarpie), o której dzierżawę się stara, będzie stanowić teren zielony, towarzyszący planowanej zabudowie jego własnej działki 58/1, a już 10 lipca 2006 prezydent Dombrowicz wydaje mu „decyzję ustalającą warunki zabudowy dla zespołu wielorodzinnych budynków, nie wyższych niż 15 m” na tym terenie. Tu ratusz zachowuje się lege artis. Zawiadamia o decyzji sąsiadów Wachowskiego, pozwala im zapoznać się z dokumentami i oczekuje uwag. Dostaje ich bez liku. Przeciwko 6-piętrowej inwestycji protestują wszyscy: Fabryka Obrabiarek do Drewna, PZMot i najbliżsi mieszkańcy. Ślą sprzeciw do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Sprawa przycicha, ale w styczniu 2007 roku o Wachowskim robi się w Polsce głośno. Zatrzymuje go ABW i oskarżony o korupcję b. minister (miał żądać miliona za pośrednictwo w legalizacji hal targowych i zmianę przeznaczenia terenu od rzgowskich biznesmenów braci G. oraz wyłudzić 2 mln zł od handlujących zbożem) trafia do aresztu. Wychodzi po miesiącu za kaucją (200 tys. zł) i... wraca do bydgoskich interesów. 16 lipca 2007 r. prezydent Dombrowicz wydaje zarządzenie nr 727/07, w którym wyraża zgodę na sprzedaż Wachowskiemu działek 58/4 i 58/5 (na skarpie) w trybie bezprzetargowym, a 28 listopada 2007 roku urząd wydaje b. ministrowi... drugą decyzję, ustalającą warunki zabudowy. Ta jest dla Wachowskiego korzystniejsza od tej z 2006 roku, bo pozwala mu zbudować budynki mające 11 pięter (do 36 m wysokości), także na skarpie. - Tę decyzję przed nami ukryto, a o warunku zachowania zieleni na skarpie zapomniano - twierdzą sąsiedzi. - Jak to możliwe? - pytamy w Urzędzie Miasta.