Nasz kraj zabiega o zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej opierającej się obecnie na rotacjach żołnierzy amerykańskich. W ubiegłym roku w Waszyngtonie prezydent Andrzej Duda wyraził nadzieję na wspólną budowę bazy, która mogłaby nosić nazwę „Fort Trump”.
Teraz pojawia się szansa na zrealizowanie tego planu. W środę prezydent Duda złożył wizytę w kwaterze głównej NATO, gdzie poinformował, że będzie chciał rozmów ze stroną amerykańską o możliwości wzmocnienia obecności militarnej USA w Polsce. Będzie ku temu okazja już 12 czerwca, podczas wizyty polskiego prezydenta w Waszyngtonie. Strona polska spodziewa się, że wówczas zapadną decyzje dotyczące zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce.
Prezydent podczas środowej konferencji prasowej podkreślił, że liczy na „domknięcie rozmów prowadzonych do tej pory na niższym szczeblu”. - Chcę, by potencjalnie zwiększona amerykańska obecność wpisała się w tworzenie bezpieczeństwa w naszym regionie, ale przede wszystkim w działania realizowane pod auspicjami NATO – mówił prezydent.
Szczegóły pobytu Andrzeja Dudy w Waszyngtonie nie są jeszcze znane, ale ogólny plan zarysował w poniedziałek szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Najpierw para prezydencja złoży wizytę w Białym Domu, a potem przystąpi do rozmów mających charakter gospodarczy. - W Teksasie będą rozmowy poświęcone energetyce oraz współpracy w zakresie medycyny i nowoczesnych technologii medycznych – mówił Szczerski. - Później spotkania związane ze startupami, to już Zachodnie Wybrzeże, najpierw Newada, potem San Francisco. Startupy, drony, nowoczesne technologie, IT, wszystko to, co wiąże się z przemysłem medialnym, digitalnym - wyjaśniał minister.
Z kolei Biały Dom poinformował, że Polska i Stany Zjednoczone będą obchodzić 20. rocznicę przystąpienia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego i 30. rocznicę upadku komunizmu.
