Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Formuła 1 i domino transferowe. Klocek z Robertem Kubicą jeszcze stoi

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Robert Kubica nie potwierdza ani nie zaprzecza transferowych spekulacji.
Robert Kubica nie potwierdza ani nie zaprzecza transferowych spekulacji. grzegorz olkowski / polska press
FORMUŁA 1. Dobrodziej Williamsa i ojciec pierwszego kierowcy brytyjskiej ekipy Lawrence Stroll ma zmienić cel inwestycji i wykładać pieniądze na zespół Force India. Jeśli ruch się dokona, w składach całej stawki dojdzie do wielu zmian. Wśród nich jest dotycząca Roberta Kubicy.

Za nami 11 z 21 wyścigów. W ten weekend odbędzie się Grand Prix Węgier. Po niej, w środku tygodnia, testy na Hungaroringu, w których weźmie udział Kubica (1 sierpnia). Rok bez jednego dnia po tym, jak pierwszy raz jechał w oficjalnej sesji, tyle że bolidem Renault. Później czeka nas prawie miesięczna przerwa w sezonie. Na urlopy w zespołach się nie zapowiada. Od kilku dni trwają przymiarki składów na kolejny rok i negocjacje kontraktowe.

W najbliższym czasie mogą one nabrać rozpędu. Zwłaszcza jeśli potwierdzą się informacje „AutoBilda”. Niemiecki serwis poinformował, że kanadyjski miliarder Lawrence Stroll zainwestuje w Force India. Choć nie jest jasne, czy przejął zespół całkowicie, czy „tylko” wykupił większość akcji, to eksperci nie mają wątpliwości, że Kanadyjczyk swoim działaniem wywoła lekkie trzęsienie ziemi w F1.

Śledź wyścig Formuły 1 w Player.pl >>>

Hinduski zespół z bazą w Silverstone od jakiegoś czasu ma kłopoty finansowe. Wprawdzie nie przeszkadza mu to być w połowie stawki kierowców i konstruktorów, ale zbierają się nad nim coraz ciemniejsze chmury. Dwóch z trzech poprzednich właścicieli ma kłopoty z prawem, a co za tym idzie - inne wydatki.

Stroll senior ma przejąć zespół, choćby dlatego że ten dysponuje lepszym bolidem niż będący obecnie ostatni w stawce i bez perspektyw na poprawę swojej sytuacji Williams. Nie przekonuje go też fakt, że od nowego sezonu ekipa z Grove ma rozszerzyć współpracę z Mercedesem. Od sezonu 2019 r. miałby dostarczać nie tylko silnik, lecz także skrzynię biegów i tylne zawieszenie.

Przechodząc do Force India, ojciec stworzyłby lepsze warunki rozwoju dla swojego syna - Lance’a. Nie ma bowiem wątpliwości, że jeśli dojdzie do przejęcia, to 19-letni kierowca pójdzie śladem ojca. Zdaniem niemieckiego serwisu „Auto, motor und sport” miałoby to nastąpić już po letniej przerwie. Force India nie ma na co czekać, zwłaszcza że Esteban Ocon (drugim kierowcą zespołu jest Sergio Perez) przymierzany jest do Renault. Z kolei z francuskiej ekipy ma odejść Carlos Sainz, ten, który przed tym sezonem miał wygrać rywalizację o bolid z Kubicą.

Roszady mogą mieć wpływ na Polaka. Strollowie mają sobie bardzo chwalić współpracę z naszym kierowcą, i to na każdej płaszczyźnie. Stąd spekulacje, że i on miałby trafić do hinduskiego zespołu. Pytanie, czy także jako kierowca rezerwowy i testowy, czy może zasiadłby za kierownicą drugiego bolidu. W każdym razie Perez również nie ma podpisanej umowy na następny sezon.

Zresztą kierowców, którzy mogą być spokojni o miejsce w zespołach w 2019 r., można policzyć na palcach jednej ręki. To mistrz świata i lider obecnego sezonu Lewis Hamilton i Valtteri Bottas, którzy dalej będą jeździć w Mercedesie. To także Sebastian Vettel, Max Verstappen i Nico Hulkenberg, którzy zostają w swoich zespołach, czyli odpowiednio - Ferrari, Red Bul-lu i Renault. Lada dzień umowę z Red Bullem ma przedłużyć Daniel Ricciardo. Wobec poważnej choroby byłego już prezesa Fer-rari Sergio Marchionne (został odwołany po diagnozie), miały wzrosnąć szanse Kimiego Raik-konena na jeszcze jeden sezon w ekipie z Maranello. To oznacza, że utalentowany Charles Leclerc, którego Marchionne widział jako partnera dla Vettela, musi poczekać na swoją szansę w Ferrari. Po sezonie w Sauberze ma trafić do Haasa.

Spekulacji, kombinacji i zależności jest mnóstwo. Cokolwiek się wydarzy, Robert Kubica poza Mercedesem, Ferrari i Red Bullem teoretycznie ma szanse na zatrudnienie w każdym zespole. Inna sprawa, że zagraniczne media raczej pomijają go w przymiarkach. Na pozostanie w Williamsie także. Choć oprócz ewentualnego odejścia Strolla sponsorzy Siergieja Sirotkina ponoć naciskają na jego przejście do zespołu z lepszym sprzętem. Na razie kierowcami, których wymienia się w kontekście przejścia do Williamsa, są Stoffel Vandoorne (obecnie McLaren), Nicholas Latifi (rezerwowy w Force India) i George Russell, utalentowany kierowca niższych kategorii wyścigowych.

Po powrocie do Formuły 1 33-letni Kubica w wywiadach mówi ciekawie. Ale gdy pojawia się temat transferowy, ucina go. Przy tego typu rzeczach najważniejsza jest cisza.

Robert Kubica: Tylko marzenie o pełnym powrocie do F1 sprawia, że codziennie chce mi się wstawać z łóżka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Formuła 1 i domino transferowe. Klocek z Robertem Kubicą jeszcze stoi - Portal i.pl