
Ford BlueCruise, czyli po wybranych autostradach prawie autonomicznie
Nie jestem przekonany do koncepcji samochodów autonomicznych, bo póki na drogach są nieprzewidywalni kierowcy, żaden, nawet najlepiej dopracowany algorytm systemu autonomicznego nie będzie w stanie uniknąć potencjalnego zagrożenia. Nie zmienia to jednak faktu, że jazda z tak zaawansowanym adaptacyjnym tempomatem bez konieczności trzymania rąk na kierownicy to poziom wyżej w komforcie jazdy. Nie mogę się doczekać, kiedy system zostanie wzbogacony o funkcję wspomagania zmiany pasa i/lub wyprzedzania. Wtedy trudno będzie się do czegokolwiek przyczepić. No może jedynie do fakty, że jest to usługa płatna i do działania wymagana jest subskrypcja. Cóż, nie ma nic za darmo.

Ford BlueCruise, czyli po wybranych autostradach prawie autonomicznie
Nie jestem przekonany do koncepcji samochodów autonomicznych, bo póki na drogach są nieprzewidywalni kierowcy, żaden, nawet najlepiej dopracowany algorytm systemu autonomicznego nie będzie w stanie uniknąć potencjalnego zagrożenia. Nie zmienia to jednak faktu, że jazda z tak zaawansowanym adaptacyjnym tempomatem bez konieczności trzymania rąk na kierownicy to poziom wyżej w komforcie jazdy. Nie mogę się doczekać, kiedy system zostanie wzbogacony o funkcję wspomagania zmiany pasa i/lub wyprzedzania. Wtedy trudno będzie się do czegokolwiek przyczepić. No może jedynie do fakty, że jest to usługa płatna i do działania wymagana jest subskrypcja. Cóż, nie ma nic za darmo.

Ford BlueCruise, czyli po wybranych autostradach prawie autonomicznie
Nie jestem przekonany do koncepcji samochodów autonomicznych, bo póki na drogach są nieprzewidywalni kierowcy, żaden, nawet najlepiej dopracowany algorytm systemu autonomicznego nie będzie w stanie uniknąć potencjalnego zagrożenia. Nie zmienia to jednak faktu, że jazda z tak zaawansowanym adaptacyjnym tempomatem bez konieczności trzymania rąk na kierownicy to poziom wyżej w komforcie jazdy. Nie mogę się doczekać, kiedy system zostanie wzbogacony o funkcję wspomagania zmiany pasa i/lub wyprzedzania. Wtedy trudno będzie się do czegokolwiek przyczepić. No może jedynie do fakty, że jest to usługa płatna i do działania wymagana jest subskrypcja. Cóż, nie ma nic za darmo.

Ford BlueCruise, czyli po wybranych autostradach prawie autonomicznie
Nie jestem przekonany do koncepcji samochodów autonomicznych, bo póki na drogach są nieprzewidywalni kierowcy, żaden, nawet najlepiej dopracowany algorytm systemu autonomicznego nie będzie w stanie uniknąć potencjalnego zagrożenia. Nie zmienia to jednak faktu, że jazda z tak zaawansowanym adaptacyjnym tempomatem bez konieczności trzymania rąk na kierownicy to poziom wyżej w komforcie jazdy. Nie mogę się doczekać, kiedy system zostanie wzbogacony o funkcję wspomagania zmiany pasa i/lub wyprzedzania. Wtedy trudno będzie się do czegokolwiek przyczepić. No może jedynie do fakty, że jest to usługa płatna i do działania wymagana jest subskrypcja. Cóż, nie ma nic za darmo.