Finał Wimbledonu nie dla Jerzego Janowicza

Jerzy Janowicz w półfinale tenisowego turnieju w Wimbledonie przegrał 7:6, 4:6, 4:6, 3:6 z Andy Murrayem.
Przed meczem Jerzy Janowicz senior ostrożnie oceniał szanse syna. Mówił: - Murray  musi, Jerzyk może. Nie obawiał się też faktu, że kilkanaście tysięcy brytyjskich kibiców będzie wspierało Szkota, bo - jego zdaniem - to może tylko dodatkowo zdopingować syna, który lubi podejmowanie takich wyzwań.
Niestety, słowa seniora Janowicza się nie sprawdziły.<!** reklama>
Na wimbledońskim korcie naprzeciwko siebie stanął wicelider rankingu Murray i młody, niespełna 23-letni Polak, który dotąd zajmował 24 miejsce na liście.
Tymczasem w pierwszym secie lepszy okazał się Janowicz. Potem jednak dominował Murray, choć na przykład w trzecim secie Jerzyk prowadził już 4:1. Po jego zakończeniu - ze względu na zapadające ciemności - ogłoszono 20-minutową przerwę, w trakcie której zasunięto dach i włączono oświetlenie.
Rywalem  Murraya będzie lider światowego rankingu tenisistów Novak Djoković. W niemal pięciogodzinnym morderczym pojedynku Serb pokonał Argentyńczyka Juana Martina del Potro 7:5, 4:6, 7:6 (7-2), 6:7 (6-8), 6:3. To pierwszy tak długi mecz obu tenisistów. We wcześniejszej fazie turnieju żaden z nich nawet nie stracił seta. Djoković był już w finale Wimbledonu dwa lata temu. Wówczas pokonał Hiszpana Rafaela Nadala.