MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Faworyci są w ćwierćfinale

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Holandia i Brazylia to dwa kolejne zespoły, które awansowały do ćwierćfinału piłkarskich mistrzostw świata w RPA.

Holandia i Brazylia to dwa kolejne zespoły, które awansowały do ćwierćfinału piłkarskich mistrzostw świata w RPA.

Obie ekipy zagrają ze sobą w piątek, 2 lipca o godz. 16, a stawką będzie miejsce w półfinale.

Holendrzy w meczu 1/8 finału pokonali Słowaków 2:1. W początkowej fazie meczu widać było, że Słowacy podeszli bez respektu do rywala. Wprawdzie Holendrzy mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale niewiele z tego wynikało.

Pierwszą groźną akcję Oranje przeprowadzili w 11. minucie. Robin van Persie zagrał w pole karne do Sneijdera, ale pomocnik Interu trafił z kilkunastu metrów wprost w Jana Muchę, byłego bramkarza Legii Warszawa.

<!** reklama>Osiem minut później Mucha był już bezradny wobec strzału Arjena Robbena. Pomocnik Bayernu zszedł do środka i uderzył lewą nogą po ziemi tuż przy prawym słupku. Po strzeleniu gola Holandia zaczęła niepodzielnie panować na boisku.

Po zmianie stron Słowacy nie rezygnowali, choć narażali się na kontry Holendrów. Na niespełna kwadrans przed końcem meczu kolejną okazję miał Vittek, ale uderzył wysoko ponad poprzeczką bramki Oranje.

W 84. minucie fatalny błąd popełni Mucha, który wyszedł do długiej piłki zagranej w pole karne, wyprzedził go Kuyt, spokojnie poczekał i zagrał Sneijdera, który umieścił piłkę w pustej bramce.

W doliczonym czasie gry Vittek padł w polu karnym faulowany przez Stekelenburga i sędzia wskazał na „jedenastkę”. Sam pokrzywdzony podszedł do piłki i umieścił ją w siatce ustalając wynik na 2:1.

- Czujemy spory niedosyt po tym spotkaniu - przyznał bramkarz Słowacji Jan Mucha. - Gdybyśmy ulegli „Pomarańczowym” 0:4, nikt nie miałby żadnych pretensji. Tymczasem przegraliśmy nieznacznie, a w ostatniej minucie strzeliliśmy gola na 1:2. Gdyby wcześniej Robert Vittek wykorzystał dogodną sytuację, to moglibyśmy doprowadzić do dogrywki, a później ewentualnego konkursu rzutów karnych. Przy takim rozwoju wydarzeń wszystko byłoby jeszcze możliwe. Oczywiście doceniam klasę naszych rywali. Wszyscy grają w najlepszych klubach świata i nie ulega wątpliwości, że to oni byli stroną dominującą w dzisiejszym meczu.

W drugim wczorajszym spotkaniu Brazylijczycy pewnie pokonali ekipę Chile 3:0. W pierwszej połowie Canarinhos zdobyli dwa gole w przeciągu czterech minut, wykorzystując dwie, spośród niewielu do przerwy, okazji bramkowych. Od pierwszych minut przewagę optyczną mieli Brazylijczycy.

W 34. minucie, szósty rzut rożny Brazylijczyków w tym spotkaniu przyniósł im gola. Z prawej strony pięknie dośrodkował Maicon, a tercet Lucio, Luis Fabiano, Juan „przestawił” defensorów rywali, dzięki czemu ten ostatni najwyżej wyskoczył do piłki i skierował ją głową w lewy róg bramki, tuż przy poprzeczce.

Cztery minuty później było już 2:0. Piękne podanie Kaki, dotarło do Luisa Fabiano, który szybkim zwodem ominął bramkarza i ze stoickim spokojem wpakował piłkę do siatki.

Po zmianie stron w 60 min. było już 3:0. Ramires przebiegł z piłką pół boiska, podał na 16. metr do Robinho, a ten strzałem tuż przy słupku pokonał Claudio Bravo.

Później obie ekipy już tylko marnowały dobre okazje.

Holandia - Słowacja 2:1 (1:0)

  • 1:0 Arjen Robben (18), 2:0 Wesley Sneijder (84), 2:1 Robert Vittek (90, karny)
  • Holandia: Maarten Stekelenburg - Gregory van der Wiel, John Heitinga, Joris Mathijsen, Giovanni van Bronckhorst - Dirk Kuyt, Mark van Bommel, Wesley Sneijder (90, Ibrahim Afellay), Nigel de Jong, Arjen Robben (71, Eljero Elia) - Robin van Persie (80, Klaas-Jan Huntelaar)
  • Słowacja: Jan Mucha - Peter Pekarik, Martin Skrtel, Jan Durica, Radoslav Zabavnik (87, Martin Jakubko) - Vladimir Weiss, Juraj Kucka, Miroslav Stoch, Marek Hamsik (87, Marek Sapara) - Robert Vittek, Erik Jendrisek (71, Kamil Kopunek)
  • Żółte kartki: Robben, Stekelenburg - Kucka, Kopunek, Skrtel

Brazylia - Chile 3:0 (2:0)

  • 1:0 Juan (34), 2:0 Luis Fabiano (38), 3:0 Robinho (60)
  • Brazylia: Julio Cesar - Maicon, Lucio, Juan, Michel Bastos - Ramires, Gilberto Silva, Dani Alves - Kaka (81, Kleberson), Robinho (85, Gilberto Melo), Luis Fabiano (76, Nilmar)
  • Chile: Claudio Bravo - Mauricio Isla (62, Rodrigo Millar), Pablo Contreras (46, Rodrigo Tello), Ismael Fuentes, Arturo Vidal - Mark Gonzalez (46, Jorge Valdivia), Carlos Carmona, Gonzalo Jara - Humberto Suazo, Jean Beausejour, Alexis Sanchez
  • Żółte kartki: Kaka, Ramires - Vidal, Fuentes, Millar

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!