https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Fajter w mundurze policji

Wysoki, świetnie zbudowany policjant staje w drzwiach. W tle słychać dzwonek komórki - motyw ze „Stawki większej niż życie”. Naprawdę mocne wejście.

Wysoki, świetnie zbudowany policjant staje w drzwiach. W tle słychać dzwonek komórki - motyw ze „Stawki większej niż życie”. Naprawdę mocne wejście.

<!** Image 2 align=right alt="Image 140485" sub="Nadkomisarz Tomasz Krajewski w pracy - policjantem został w 1996 roku / Fot. archiwum Tomasza Krajewskiego">A potem napięcie rośnie. Bo o nadkomisarzu Tomaszu Krajewskim z Wydziału Kadr i Szkolenia KWP w Bydgoszczy można opowiadać same fascynujące rzeczy. Nieobcy mu saksofon altowy, bo skończył wychowanie muzyczne w Wyższej Szkole Pedagogicznej. Doświadczył klezmerskich tras koncertowych, zanim zatrzymał się w policji. Myślał zresztą raczej o wojsku, ale tam perspektywą był tylko... saksofon w żołnierskiej orkiestrze. Dziś, po latach, nadkomisarza - na co dzień szkolącego funkcjonariuszy policji i pracowników ABW - najbardziej kręci MMA. Ten sam sport, o którym Polacy usłyszeli, gdy Pudzianowski stanął w ringu z Najmanem.

Jeden na jednego

- Ale my walczymy w klatce - tłumaczy policjant. - Ograniczona ścianami przestrzeń pozwala bardziej „docisnąć”.

Najpierw był jednak rok 1996, kiedy wstąpił do policji. Zaczynał od plutonu patrolowego. Do dziś z tamtych czasów pamięta „przygodę”, gdy na osiedlu Leśnym ścigał sprawcę wymuszenia rozbójniczego. Rabusia uciekającego w... kajdankach, który wymknął się w czasie, gdy Tomasz Krajewski zajmował się jego kompanem. Jak się skończyło? Obezwładnieniem zbiega, który na pewno do dziś też do zdarzenie pamięta.

<!** reklama>W tym czasie starał się już zaliczać wszelkie szkoły przetrwania, obozy sztuk walki, poznawać nowe techniki interwencyjne. Dziś legitymuje się uprawnieniami strzeleckiego instruktora cywilnego i policyjnego (nie można mieć wątpliwości, co kryje pokaźna torba, z którą przyszedł na spotkanie, skoro wracał właśnie z takiego treningu strzeleckiego). W ośrodku szkoleniowym policji w Legionowie zapoznał się z czymś, co na wiele lat zdeterminowało jego życie. Krav Maga - sztuka realnej samoobrony. To ona zaprowadziła go trzykrotnie do Izraela, ojczyzny Krav Magi, gdzie zyskał szlify instruktorskie w trzech fedracjach.

Samoobrona jak ślepa uliczka

- To militarny, dobry do szkolenia wojska system, bardzo jednak zachowawczy - wyjaśnia komisarz. - Dziś uważam, że doskonalenie samoobrony to była dla mnie ślepa uliczka. W Krav Maga nie ma zawodów, nie ma możliwości konfrontacji. Na ulicy zaś w obronie nie tyle liczą się umiejętności czy kategorie wagowe, co mentalność zaatakowanego. Dojrzałem do zmiany, chciałem wiedzieć, na co mnie stać, czy będę w stanie wykonać określone rzeczy. Sztuka samoobrony na to pytanie nie odpowie, ulica tego nie zweryfikuje, nie da pewności. MMA, dyscyplina sportowa, jest przekonywająca, realna, konfrontacyjna.

Takich jak on w Bydgoszczy jest naprawdę sporo - w różnym wieku, różnie zbudowanych, są wśród nich także dziewczyny. Ćwiczą w sali PTS „Gwardia”, nazwali się Fighting Division. Nie dziwią się pełnej sali na ostatniej Konfrontacji Sztuk Walki. I to abstrahując od „pokazówki” z Pudzianowskim. - MMA jest popularna, bo nawiązuje do pierwotnych, naturalnych reguł. Pozwala na zwarcie w parterze, klincz, walkę w dystansie. I, wbrew pozorom, wcale nie tak niebezpieczna - mówi instruktor Krajewski. - Więcej urazów przynosi gra w piłkę nożną. Najstarszy zawodnik z Olsztyna, najlepszego ośrodka MMA w kraju, gdzie znajduje się kultowy ośrodek ARAHION, ma 55 lat i niedawno wygrał walkę. Tomasz Krajewski dużo nadziei wiąże ze startem w marcowych mistrzostwach Polski. Tymczasem równie mocno pochłaniają go obowiązki zawodowe. Właśnie kończy instruktaż samoobrony dla bydgoszczanek. Ciągle się też czegoś uczy. Dumny jest z nawiązanej współpracy z Fundacją Byłych Żołnierzy GROM.

Wciąż się rozwija

- To świetnie wyszkoleni w taktykach specjalnych, między innymi w Delta Force, fachowcy. Przekazują swoje doświadczenia - opowiada. - Podobnie jak warsztaty z ABW, strażą graniczną, więzienną czy żandarmerią. Każda służba ma swoją specyfikę i dzięki temu poznajemy różne zachowania sytuacyjne I to procentuje - także wtedy, gdy dzielimy się tą wiedzą z policjantami komend wojewódzkiej, miejskich, powiatowych.

Tomasz Krajewski mówi, że wyrozumiała żona przymyka na ogół oczy na niedogodności związane z jego stylem życia. Sześcioletni dziś syn Adaś pewnie jeszcze nie zdaje sobie sprawy, że takim tatą będzie mógł chwalić się wśród szkolnych kolegów do woli... - Ja nie szukam zwady - zastrzega komisarz. - W Korei przeszedłem trenig mentalny. Ludzie, którzy ćwiczą sztuki walki i są wierni ich regułom, są dalecy od tego, szlachetni. Atakują tylko ci niedowartościowani, zakompleksieni. Ja po prostu umiałbym zareagować w sytuacji zagrożenia - siebie, bliskich czy przechodnia. Jestem przecież policjantem.

Mieszane sztuki walki

MMA, Mixed Martial Arts - dyscyplina sportowa, w której zawodnicy sztuk i sportów walki walczą wręcz przy dużym zakresie dozwolonych technik (w zasadzie dopuszcza się wszystkie techniki dozwolone w innych sportach walki bez broni). Mieszane sztuki walki wyrażają jeden ze współczesnych kierunków rozwoju sztuk walki – zapewnienie widowiska sportowego, w którym walka toczy się przy jak najmniejszych ograniczeniach, ale jednoczesnym zminimalizowaniu ryzyka śmierci i poważnych, trwałych obrażeń ciała.(za „Wikipedią”)

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski