Serbowie z Krakowem mają dobre wspomnienia. Przed rokiem wznieśli tu puchar za zwycięstwo w Final Four Ligi Światowej. Teraz wprawdzie grają bez jednego z bohaterów tamtej imprezy, Marko Ivovicia (doznał kontuzji tuż przed mistrzostwami), ale nie mają co narzekać na swoją grę. Wygrali wszystkie spotkania, w tym trzykrotnie 3:0 (m.in. na Narodowym rozbili Polskę), tylko z Estonią się męczyli (3:2).
- W Serbii już mówi się o walce o złoty medal, ale my musimy skupić się na meczu z Niemcami. Najpierw trzeba pokonać tę trudną przeszkodę, dopiero wtedy można myśleć o następnej - powiedział kapitan Dragan Stanković.
W starciu z Niemcami Serbia będzie faworytem. Trener Nikola Grbić nie zamierza jednak lekceważyć drużyny prowadzonej przez dobrze sobie znanego z parkietu, z czasów zawodniczych, Andrei Gianiego.
- Niemcy wygrali trudną grupę i nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. My jednak znamy swoją wartość i wyjedziemy na boisko pełni wiary. Spotkanie z pewnością będzie bardzo ciekawe - mówił Grbić.
Bartosz Kurek ocenia wynik reprezentacji Polski w ME
Autor: Artur Bogacki
Follow https://twitter.com/sportmalopolska