- Próbujemy wypocząć tyle, na ile się da, wychodzić z depresji po wczorajszym meczu i nabierać pozytywnego nastawienie, żeby przeciwstawić się jutro rywalom - dodał.
Polacy mają niekorzystny bilans meczów o punkty z Izraelem - cztery wygrane i dziewięć porażek. W ME drużyny spotkały się dotychczas dziewięć razy, a sześć z siedmiu ostatnich konfrontacji zakończyło się przegraną Biało-Czerwonych.
Ostatnie cztery mecze z Izraelem były bardzo wyrównane. W eliminacjach obecnego Eurobasketu Izrael wygrał 75:71 i 78:72, a w tym roku w eliminacjach MŚ 2023 było 69:61 dla rywali i 90:85 po dogrywce dla Biało-Czerwonych. Poniedziałkowy przeciwnik wydaje się być w zasięgu Polaków, nawet mimo tego, że zespół wzmocnił grający w NBA Deni Avdija (Washington Wizards).
- Nieważne, że mają graczy z NBA i kilku z Euroligi. My przyjechaliśmy na ten turniej, żeby walczyć z każdym. Żeby ugryźć, wyrwać zwycięstwo. Wczorajszy mecz z Finlandią był nieudany, ale mam nadzieję, że to niepowodzenie przekujemy w determinację, siłę i chęć, żeby się pokazać z dobrej strony - zaznaczył selekcjoner.
Oba zespoły zagrają ze sobą trzeci raz w roku. Ma to swoje dobre i złe strony. - Wiemy jak oni grają, ale oni to samo wiedzą o nas - skwitował Milicic.
Poniedziałkowe spotkanie z Izraelem rozpocznie się o godz. 14.
