MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Euro wraca jak bumerang

Michał Sierek
Michał Sierek
Po szczycie w Pałacu Prezydenckim zarówno Lech Kaczyński, jak i Donald Tusk wypowiadali się w pokojowych nastrojach. Obaj pozostali jednak przy swoim zdaniu.

Po szczycie w Pałacu Prezydenckim zarówno Lech Kaczyński, jak i Donald Tusk wypowiadali się w pokojowych nastrojach. Obaj pozostali jednak przy swoim zdaniu.

Wczorajsza debata odbyła się w ramach „tygodnia antykryzysowego”. Prezydent odbywa cykl spotkań, na których rozmawia, m.in., z naukowcami, przedsiębiorcami i przedstawicielami pracowników o pomysłach na walkę z załamaniem gospodarczym. Na spotkaniu pojawił się również zaproszony w ostatniej chwili premier Donald Tusk. Media nie mogły jednak transmitować wczorajszych obrad.

- Jestem zadowolony z tego spotkania. Nikt z uczestników, włącznie z prezydentem, nie zrezygnował ze swoich poglądów jeżeli chodzi o euro. Mam satysfakcję, że udało się debatę na temat euro, chociaż nie temu było poświęcone to spotkanie, wyprowadzić na prostą drogę - mówił po spotkaniu premier.

<!** reklama>Prezydent Lech Kaczyński, pytany o działania rządu w sprawie przyjęcia wspólnotowej waluty, powiedział, że zgadza się, iż euro w Polsce jest potrzebne.

- W ogóle Polska do strefy euro musi wejść. W tym zakresie nie ma różnic. Są różnice co do terminu. Będziemy szli - jak myślę - krok po kroku do przodu - zaznaczył prezydent. Zadeklarował też, iż w sprawie przyjęcia euro w Polsce może wystąpić jako mediator. - Powiedziałem w rozmowie w cztery oczy z premierem, że jeżeli chodzi o ewentualne rozmowy polityczne, mogę służyć jako pośrednik - zaznaczył prezydent. Można dojść do porozumienia i ono może się wiązać z referendum bądź nie - dodał.

Lech Kaczyński wyraził również nadzieję, że szczyt w sprawie wprowadzenia euro w Polsce odbędzie się jak najszybciej. Zdaniem prezydenta, powinni w nim wziąć udział finansiści, przedsiębiorcy, przedstawiciele pracowników, rząd oraz on sam.

Choć najczęściej zadawane wczoraj pytania dotyczyły ewentualnego kompromisu w sprawie euro, to uczestnicy szczytu podkreślali, że ta sprawa nie jest dla nich najważniejsza.

- Mam wrażenie, że zdecydowana większość osób mówiła, że euro nie jest remedium na walkę z kryzysem. Wszyscy zgodzili się, że najważniejsze jest utrzymanie miejsc pracy - mówił w TVP Info Jacek Rybicki z Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. - Podczas szczytu powtarzano, że walka z kryzysem wymaga większego zaangażowania rządu. My mówimy - w czasie kryzysu potrzebna jest solidarność. Ciągle jak bumerang wracamy do euro, a my oczekujemy konkretów - dodał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!