https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Euro najwcześniej w 2014

Przemysław Łuczak
Wejście do strefy euro w 2012 r. nie jest realne. Przyznał to w Senacie, podczas debaty nad nowelizacją tegorocznego budżetu, wiceminister finansów Ludwik Kotecki.

Wejście do strefy euro w 2012 r. nie jest realne. Przyznał to w Senacie, podczas debaty nad nowelizacją tegorocznego budżetu, wiceminister finansów Ludwik Kotecki.

<!** Image 2 align=right alt="Image 127459" sub="Rząd do 2012 r. musi zmniejszyć deficyt finansów publicznych do wymaganego przez traktat z Maastricht limitu Fot. archiwum">Powodem odejścia od planowanego przez rząd terminu zastąpienia złotego przez euro jest sytuacja budżetowa naszego kraju. Ze względu na zwiększenie deficytu rząd musiał zaproponować nowelizację ustawy. Zgodnie z rządową propozycją, deficyt wzrośnie z ponad 18,18 mld zł do 27,18 mld. Senatorowie, którzy wnieśli aż 60 poprawek, będą głosować nad ustawą dzisiaj.

- W sierpniu rząd opublikuje ramy strategiczne narodowego planu wprowadzenia euro w Polsce - zapowiedział Ludwik Kotecki. - Będą tam określone nowe warunki wprowadzenia Polski do strefy euro. Możemy powiedzieć dzisiaj, że nie będzie to rok 2012, tak jak zakładaliśmy dziesięć miesięcy temu, gdyż obecnie mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją makroekonomiczną.

W dodatku od 7 lipca Polska została objęta przez Komisję Europejską procedurą nadmiernego deficytu. To oznacza, że rząd do 2012 r. będzie musiał zmniejszyć deficyt finansów publicznych do wymaganego przez traktat z Maastricht limitu 3 proc. Produktu Krajowego Brutto. KE szacuje, że w 2008 r. deficyt wyniósł w Polsce 50 mld zł, czyli 3,9 proc. PKB, pisze portal Money.pl. W tym roku ma on sięgnąć 6,6 proc. PKB (80 mld zł), a w 2010 r. 7,3 proc. (95 mld zł). Nadmierny deficyt finansów publicznych uniemożliwia wejście do strefy euro.

<!** reklama>- Ta deklaracja jest jedynie potwierdzeniem rzeczywistości - powiedział telewizji TVP Info Ryszard Petru, główny ekonomista BRE Banku. Jego zdaniem, upieranie się przez rząd przy 2012 roku osłabiałoby jedynie nasza wiarygodność na rynkach międzynarodowych.

Z kolei członek Rady Polityki Pieniężnej, Marian Noga, cytowany przez „Gazetę Prawną”, uważa, że nasz kraj powinien wejść do europejskiego systemu walutowego ERM2 w połowie 2011 r., kiedy to poprawi się sytuacja gospodarcza. To oznacza, że realną datą przyjęcia euro byłby rok 2014.

Zdaniem prof. Stanisława Gomułki, ekonomisty i byłego wiceministra finansów, można myśleć o wejściu do strefy euro rok później. - Ponieważ oczekujemy powrotu do szybkiego wzrostu gospodarczego dopiero w roku 2012, a potrzebne jest nam kilka lat szybkiego wzrostu, by zmniejszyć deficyt sektora finansów publicznych, więc realistyczne daty, które się tu nasuwają, to wejście do ERM2 na początku roku 2012, a wprowadzenie euro na początku 2015 - wyjaśnia prof. Gomułka na łamach „Dziennika”.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski