https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Energia pozostała ta sama

Kiedy zaczynali były wyjątkowi. Nośne riffy, mocne teksty… Dziś również ciężko znaleźć na muzycznej scenie zespół, który mógłby się z nimi równać. W sobotę, 5 marca na scenie toruńskiej Od Nowy zagra Kazik Na Żywo. Kazik Staszewski, choć od lat pozostaje wierny swojej macierzystej formacji - Kultowi, to jednak co jakiś czas urządza sobie muzyczne skoki w bok. Na początku lat 90. powołał do życia grupę Kazik Na Żywo. Ostre gitarowe riffy w połączeniu z publicystyką Staszewskiego zaowocowały wybuchową mieszanką, która przywodziła na myśl chociażby dokonania Rage Against The Machine.

Kiedy zaczynali były wyjątkowi. Nośne riffy, mocne teksty… Dziś również ciężko znaleźć na muzycznej scenie zespół, który mógłby się z nimi równać. W sobotę, 5 marca na scenie toruńskiej Od Nowy zagra Kazik Na Żywo.

<!** Image 2 align=none alt="Image 167644" >

Kazik Staszewski, choć od lat pozostaje wierny swojej macierzystej formacji - Kultowi, to jednak co jakiś czas urządza sobie muzyczne skoki w bok. Na początku lat 90. powołał do życia grupę Kazik Na Żywo. Ostre gitarowe riffy w połączeniu z publicystyką Staszewskiego zaowocowały wybuchową mieszanką, która przywodziła na myśl chociażby dokonania Rage Against The Machine. Tyle, że w rodzimej wersji. Fani upadli na kolana, a kiedy wstali, pobiegli czym prędzej kupować ich płyty.

<!** reklama>

Kazik Na Żywo był tak naprawdę kontynuacją solowego projektu Staszewskiego, który jako pierwszy w Polsce niezwykle szeroko otworzył się na rap wydając album Spalam się. Z czasem dołączyli do niego kolejni muzycy, dzięki czemu zespół nabrał iście hardcorowego charakteru. Adam „Burza” Burzyński z Kobranocki, Robert „Lica” Friedrich z Acid Drinkers, Tomasz Goehs z Turbo. Staszewski współpracował z najlepszymi.

Mimo sukcesów grupy po wydaniu kilku płyt zespół zawiesił swoją działalność. Dlaczego?

- Trochę nie dawałem rady fizycznie. Namnożyło się też wtedy dużo projektów, trzeba było coś ociosać. Poza tym nie widziałem przyszłości dla tego zespołu – mówi Kazik Staszewski. – Nagrać czwartą płytę typu „szczekający wokal z walącymi gitarami” nie miało sensu. Chciałem czegoś innego, ale nie bardzo wiedziałem, co to miało być.

Decyzja o reaktywacja zapadła w maju 2008 roku. – Uważałem, że KnŻ to zamknięty rozdział. Nie lubię reaktywacji zespołów. Często bywa tak, że grupa, którą pamiętasz z młodości, która jest kultowa, która jest twoją prywatną legendą w konfrontacji z tobą, jako słuchaczem dojrzałym zupełnie się nie sprawdza – twierdzi wokalista. – Sam przeżyłem kilka takich rozczarowań. Obejrzałem jednak nasz koncert z 2007 roku i to było naprawdę dobre. Chwyciłem za telefon i wysłałem SMS-y do kolegów.

Decyzja pozostałych członków Kazika Na Żywo było natychmiastowa: „Wracamy razem na scenę!”. Warto wspomnieć, że reaktywacja grupy ma pewien związek z naszym regionem. Jaki? – To właśnie w klubie Od Nowa zespół wystąpił po raz pierwszy, po okresie długiego milczenia – mówi Maurycy Męczekalski, szef Od Nowy.

Jak wspomina ten pierwszy koncert Kazik Staszewski? – Wybraliśmy najlepsze utwory z najlepszych. Trochę okroiliśmy tylko program – mówi. – Ten pierwszy występ był dużą ulgą. Mimo, iż próby poszły dobrze, wydarzenie koncertowe, to jednak inna historia. Brakowało mi tej muzyki. Co prawda sala w klubie Od Nowa nie była duża, ale koncert został na pniu wyprzedany bez ani jednego plakatu. Wystarczyła poczta pantoflowa oraz Internet.

KnŻ

5.03.2011, Toruń, Od Nowa

Start – godz. 19.00

Bilety: 40/45 zł

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski