13 z 66
Gdy koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz wygrali wyjazdowy mecz...
fot. Fa, zdjęcia Dariusz Bloch

Gdy koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz wygrali wyjazdowy mecz z zespołem KING Wilki Morskie Szczecin, wydawało się, że w kolejny meczu też będzie dobrze.

Tymczasem 12:2 na starcie i... Asseco Arka Gdynia odpowiedziała na to serią 11 punktów z rzędu.

Kibiców zgromadzonych na trybunach hali Immobile Łuczniczka znowu spotkało rozczarowanie. Ciąg dalszy domowej niemocy "Asty" - piąty mecz i piąta porażka.

Asseco Arkę Gdynia do wygranej poprowadził świetnie dysponowany, zwłaszcza w trzeciej kwarcie, Josh Bostic (22 pkt i 3 asysty).

To, że podopieczni Artura Gronka mogą nie wygrać tego meczu, kibice zaczęli dostrzegać po powrocie koszykarzy na parkiet po przerwie.

Po dwóch kwartach bydgoszczanie przegrywali tylko 38:41 (mogło być lepiej, ale w ostatniej akcji Krzysztof Szubarga trafił "trójkę").

Bydgoscy koszykarze próbowali odrabiać straty, rzucając z nieprzygotowanych pozycji, dlatego po trzeciej kwarcie było już 57:69...

Straty zostały zmniejszone, gdy podopieczni Przemysława Frasunkiewicza zaczęli sobie folgować. Szkoleniowiec gdynian szybko przywołał ich do porządku biorąc czas.

Na kolejną przegraną Enea Astorii u siebie wpływ miał fatalnie dysponowany Kris Clyburn (13 pkt i zaledwie 3 z 13 rzutów z gry), pudłujący raz za razem A.J. Walton (11), a także koszmarna drużynowa skuteczność z gry (zaledwie 31 procent na własnym parkiecie).

Enea Astoria Bydgoszcz - Asseco Arka Gdynia 71:82 (20:24, 18:17, 19:28, 15:12).

Kolejny mecz koszykarze Enea Astorii zagrają na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański - 29 listopada (piątek, godz. 20.00). Zaplanowana jest transmisja w Polsacie Sport Extra.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU W ARTEGO ARENIE >>>>>

14 z 66
Gdy koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz wygrali wyjazdowy mecz...
fot. Fa, zdjęcia Dariusz Bloch

Gdy koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz wygrali wyjazdowy mecz z zespołem KING Wilki Morskie Szczecin, wydawało się, że w kolejny meczu też będzie dobrze.

Tymczasem 12:2 na starcie i... Asseco Arka Gdynia odpowiedziała na to serią 11 punktów z rzędu.

Kibiców zgromadzonych na trybunach hali Immobile Łuczniczka znowu spotkało rozczarowanie. Ciąg dalszy domowej niemocy "Asty" - piąty mecz i piąta porażka.

Asseco Arkę Gdynia do wygranej poprowadził świetnie dysponowany, zwłaszcza w trzeciej kwarcie, Josh Bostic (22 pkt i 3 asysty).

To, że podopieczni Artura Gronka mogą nie wygrać tego meczu, kibice zaczęli dostrzegać po powrocie koszykarzy na parkiet po przerwie.

Po dwóch kwartach bydgoszczanie przegrywali tylko 38:41 (mogło być lepiej, ale w ostatniej akcji Krzysztof Szubarga trafił "trójkę").

Bydgoscy koszykarze próbowali odrabiać straty, rzucając z nieprzygotowanych pozycji, dlatego po trzeciej kwarcie było już 57:69...

Straty zostały zmniejszone, gdy podopieczni Przemysława Frasunkiewicza zaczęli sobie folgować. Szkoleniowiec gdynian szybko przywołał ich do porządku biorąc czas.

Na kolejną przegraną Enea Astorii u siebie wpływ miał fatalnie dysponowany Kris Clyburn (13 pkt i zaledwie 3 z 13 rzutów z gry), pudłujący raz za razem A.J. Walton (11), a także koszmarna drużynowa skuteczność z gry (zaledwie 31 procent na własnym parkiecie).

Enea Astoria Bydgoszcz - Asseco Arka Gdynia 71:82 (20:24, 18:17, 19:28, 15:12).

Kolejny mecz koszykarze Enea Astorii zagrają na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański - 29 listopada (piątek, godz. 20.00). Zaplanowana jest transmisja w Polsacie Sport Extra.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU W ARTEGO ARENIE >>>>>

15 z 66
Gdy koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz wygrali wyjazdowy mecz...
fot. Fa, zdjęcia Dariusz Bloch

Gdy koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz wygrali wyjazdowy mecz z zespołem KING Wilki Morskie Szczecin, wydawało się, że w kolejny meczu też będzie dobrze.

Tymczasem 12:2 na starcie i... Asseco Arka Gdynia odpowiedziała na to serią 11 punktów z rzędu.

Kibiców zgromadzonych na trybunach hali Immobile Łuczniczka znowu spotkało rozczarowanie. Ciąg dalszy domowej niemocy "Asty" - piąty mecz i piąta porażka.

Asseco Arkę Gdynia do wygranej poprowadził świetnie dysponowany, zwłaszcza w trzeciej kwarcie, Josh Bostic (22 pkt i 3 asysty).

To, że podopieczni Artura Gronka mogą nie wygrać tego meczu, kibice zaczęli dostrzegać po powrocie koszykarzy na parkiet po przerwie.

Po dwóch kwartach bydgoszczanie przegrywali tylko 38:41 (mogło być lepiej, ale w ostatniej akcji Krzysztof Szubarga trafił "trójkę").

Bydgoscy koszykarze próbowali odrabiać straty, rzucając z nieprzygotowanych pozycji, dlatego po trzeciej kwarcie było już 57:69...

Straty zostały zmniejszone, gdy podopieczni Przemysława Frasunkiewicza zaczęli sobie folgować. Szkoleniowiec gdynian szybko przywołał ich do porządku biorąc czas.

Na kolejną przegraną Enea Astorii u siebie wpływ miał fatalnie dysponowany Kris Clyburn (13 pkt i zaledwie 3 z 13 rzutów z gry), pudłujący raz za razem A.J. Walton (11), a także koszmarna drużynowa skuteczność z gry (zaledwie 31 procent na własnym parkiecie).

Enea Astoria Bydgoszcz - Asseco Arka Gdynia 71:82 (20:24, 18:17, 19:28, 15:12).

Kolejny mecz koszykarze Enea Astorii zagrają na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański - 29 listopada (piątek, godz. 20.00). Zaplanowana jest transmisja w Polsacie Sport Extra.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU W ARTEGO ARENIE >>>>>

16 z 66
Gdy koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz wygrali wyjazdowy mecz...
fot. Fa, zdjęcia Dariusz Bloch

Gdy koszykarze Enea Astorii Bydgoszcz wygrali wyjazdowy mecz z zespołem KING Wilki Morskie Szczecin, wydawało się, że w kolejny meczu też będzie dobrze.

Tymczasem 12:2 na starcie i... Asseco Arka Gdynia odpowiedziała na to serią 11 punktów z rzędu.

Kibiców zgromadzonych na trybunach hali Immobile Łuczniczka znowu spotkało rozczarowanie. Ciąg dalszy domowej niemocy "Asty" - piąty mecz i piąta porażka.

Asseco Arkę Gdynia do wygranej poprowadził świetnie dysponowany, zwłaszcza w trzeciej kwarcie, Josh Bostic (22 pkt i 3 asysty).

To, że podopieczni Artura Gronka mogą nie wygrać tego meczu, kibice zaczęli dostrzegać po powrocie koszykarzy na parkiet po przerwie.

Po dwóch kwartach bydgoszczanie przegrywali tylko 38:41 (mogło być lepiej, ale w ostatniej akcji Krzysztof Szubarga trafił "trójkę").

Bydgoscy koszykarze próbowali odrabiać straty, rzucając z nieprzygotowanych pozycji, dlatego po trzeciej kwarcie było już 57:69...

Straty zostały zmniejszone, gdy podopieczni Przemysława Frasunkiewicza zaczęli sobie folgować. Szkoleniowiec gdynian szybko przywołał ich do porządku biorąc czas.

Na kolejną przegraną Enea Astorii u siebie wpływ miał fatalnie dysponowany Kris Clyburn (13 pkt i zaledwie 3 z 13 rzutów z gry), pudłujący raz za razem A.J. Walton (11), a także koszmarna drużynowa skuteczność z gry (zaledwie 31 procent na własnym parkiecie).

Enea Astoria Bydgoszcz - Asseco Arka Gdynia 71:82 (20:24, 18:17, 19:28, 15:12).

Kolejny mecz koszykarze Enea Astorii zagrają na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański - 29 listopada (piątek, godz. 20.00). Zaplanowana jest transmisja w Polsacie Sport Extra.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU W ARTEGO ARENIE >>>>>

Pozostało jeszcze 49 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Śląsk może dać Polsce energię, stal, amunicję i bezpieczeństwo. "Czas to wykorzystać"

Śląsk może dać Polsce energię, stal, amunicję i bezpieczeństwo. "Czas to wykorzystać"

"Staramy się być fair stosunku do uczelni publicznych i tego samego oczekujemy"

"Staramy się być fair stosunku do uczelni publicznych i tego samego oczekujemy"

Tak przedłużysz trwałość bzu w wazonie. Będzie zachwycać przez wiele dni

Tak przedłużysz trwałość bzu w wazonie. Będzie zachwycać przez wiele dni

Zobacz również

Śląsk może dać Polsce energię, stal, amunicję i bezpieczeństwo. "Czas to wykorzystać"

Śląsk może dać Polsce energię, stal, amunicję i bezpieczeństwo. "Czas to wykorzystać"

"Staramy się być fair stosunku do uczelni publicznych i tego samego oczekujemy"

"Staramy się być fair stosunku do uczelni publicznych i tego samego oczekujemy"