Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea Astoria - Legia. Bez zegarów, ale do przodu! [zdjęcia mecz+kibice]

Fa, zdjęcia Tomasz Czachorowski
Kłopoty z zegarami w bydgoskiej hali Arena sprawiły, że mecz przy ul. Toruńskiej 59 rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem, a upływ czasu w trakcie rywalizacji koszykarzom Enea Astorii Bydgoszcz i Legii Warszawa oraz kibicom "meldował" spiker.Ale to nie przeszkodziło gospodarzom odnieść drugie zwycięstwo w drugim kolejnym meczu we własnej hali.ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ENEA ASTORII W HALI ARENA >>>>>Po 95:78 ze Stalą Ostrów Wlkp. zawodnicy "Asty" na kolejny mecz musieli czekać 13 dni ("po drodze" przełożone wyjazdowe derby z Polskim Cukrem Toruń).Bydgoska ekipa ma patent na Legię Warszawa. W pierwszym meczu w stolicy wygrali po zaciętej walce 2 punktami (71:69), w piątkowym rewanżu w bydgoskiej hali Arena było jeszcze lepiej - 96:87.- Jeden z dziwniejszych meczów w mojej karierze, bo jeszcze nigdy nie grałem bez zegara - powiedział po spotkaniu Michał Chyliński, kapitan "Asty".Podopieczni Artura Gronka bardzo dobrze rozpoczęli ten mecz. W I kwarcie prowadzili 22:12 (+10), w II kwarcie najwięcej 38:24 (+14).Nowy zawodnik Enea Astorii, 25-letni Jaren Sina, po raz pierwszy pojawił się w II kwarcie, dokładnie w 12:48 minucie, zastępując Mateusza Zębskiego.A pierwsze punkty amerykański koszykarz z kosowskim paszportem (gra w tej reprezentacji) zdobył, od razu za trzy, na 2:19 przed końcem kwarty. "Asta" prowadziła wtedy 41:28.I kwartę bydgoscy koszykarze skończyli prowadząc 9 punktami (24:15), ale w połowie meczu przewaga bydgoszczan zmalała do tylko 5 punktów (43:38). Legioniści zdobyli ostatnie 7 punktów przed przerwą.Na początku III kwarty goście zbliżyli się niebezpiecznie na 3 punkty (45:42). Potem "Asta" prowadziła 56:44 (+12) i do końca tej odsłony trzymała rywali na kilkupunktowy dystans. A po trzech kwartach było 71:58 (+13).Mniej więcej w połowie ostatniej kwarty zawodnicy obu zespołów zaczęli popisywać się rzutami za trzy punkty. Na 5 minut przed końcową syreną boisko za 5 fauli musiał opuścić Kris Clyburn (15 pkt).W IV kwarcie gospodarze odskoczyli  na 15 pkt (76:61), ale niedługo potem było tylko 85:80 (+5).Na wysokości zadania stanął jednak kapitan "Asty" Michał Chyliński, który poprawił wynik  kolejną "trójką" (w tym momencie 4/8). On też zamknął wynik celnym rzutem wolnym.Najskuteczniejszymi zawodnikami byli: wspomniany Chyliński - 22 pkt (za trzy 4/8) i z drugiej strony Kahlil Dukes - 28 pkt (za trzy 5/7).Enea Astoria Bydgoszcz - Legia Warszawa 96:87 (24:15, 19:23, 28:20, 25:29).Enea Astoria: Clyburn 15, Zębski 10 (2), 9 zb., 6 as., Chyliński 22 (4), 5 zb., Walton 9, 5 zb., 8 as., Kemp 13, 8 zb. oraz Marcin Nowakowski 8, 5 as., Michał Nowakowski 2, 4 zb., Frąckiewicz 6, Sina 3 (1), Aleksandrowicz 8 (2), Szyttenholm 0.Legia: Kowalczyk 12 (2), Konopatzki 1, Michalak 20 (2), 12 zb., Pinder 10 (1), 7 zb., Milovanović 16, 15 zb. oraz Dukes 28 (5), 4 as., Linowski 0, Nowerski 0, Nizioł 0.Dodatkowe statystyki: rzuty wolne 11/19 - 25/36 (57-69 proc.); za 2 punkty 29/52 - 16/42  (55-38 proc.); za 3 punkty 9/24 - 10/25 (37-40 proc.); punkty ze strat 28-6; punkty z szybkiego ataku 28-22; zbiórki 42-47, asysty 25-11. W 19. kolejce Energa Basket Ligi zespół Enea Astorii zagra na wyjeździe z Anwilem Włocławek (2 lutego, niedziela, godz. 14.00).ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ENEA ASTORII W HALI ARENA >>>>>
Kłopoty z zegarami w bydgoskiej hali Arena sprawiły, że mecz przy ul. Toruńskiej 59 rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem, a upływ czasu w trakcie rywalizacji koszykarzom Enea Astorii Bydgoszcz i Legii Warszawa oraz kibicom "meldował" spiker.Ale to nie przeszkodziło gospodarzom odnieść drugie zwycięstwo w drugim kolejnym meczu we własnej hali.ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ENEA ASTORII W HALI ARENA >>>>>Po 95:78 ze Stalą Ostrów Wlkp. zawodnicy "Asty" na kolejny mecz musieli czekać 13 dni ("po drodze" przełożone wyjazdowe derby z Polskim Cukrem Toruń).Bydgoska ekipa ma patent na Legię Warszawa. W pierwszym meczu w stolicy wygrali po zaciętej walce 2 punktami (71:69), w piątkowym rewanżu w bydgoskiej hali Arena było jeszcze lepiej - 96:87.- Jeden z dziwniejszych meczów w mojej karierze, bo jeszcze nigdy nie grałem bez zegara - powiedział po spotkaniu Michał Chyliński, kapitan "Asty".Podopieczni Artura Gronka bardzo dobrze rozpoczęli ten mecz. W I kwarcie prowadzili 22:12 (+10), w II kwarcie najwięcej 38:24 (+14).Nowy zawodnik Enea Astorii, 25-letni Jaren Sina, po raz pierwszy pojawił się w II kwarcie, dokładnie w 12:48 minucie, zastępując Mateusza Zębskiego.A pierwsze punkty amerykański koszykarz z kosowskim paszportem (gra w tej reprezentacji) zdobył, od razu za trzy, na 2:19 przed końcem kwarty. "Asta" prowadziła wtedy 41:28.I kwartę bydgoscy koszykarze skończyli prowadząc 9 punktami (24:15), ale w połowie meczu przewaga bydgoszczan zmalała do tylko 5 punktów (43:38). Legioniści zdobyli ostatnie 7 punktów przed przerwą.Na początku III kwarty goście zbliżyli się niebezpiecznie na 3 punkty (45:42). Potem "Asta" prowadziła 56:44 (+12) i do końca tej odsłony trzymała rywali na kilkupunktowy dystans. A po trzech kwartach było 71:58 (+13).Mniej więcej w połowie ostatniej kwarty zawodnicy obu zespołów zaczęli popisywać się rzutami za trzy punkty. Na 5 minut przed końcową syreną boisko za 5 fauli musiał opuścić Kris Clyburn (15 pkt).W IV kwarcie gospodarze odskoczyli na 15 pkt (76:61), ale niedługo potem było tylko 85:80 (+5).Na wysokości zadania stanął jednak kapitan "Asty" Michał Chyliński, który poprawił wynik kolejną "trójką" (w tym momencie 4/8). On też zamknął wynik celnym rzutem wolnym.Najskuteczniejszymi zawodnikami byli: wspomniany Chyliński - 22 pkt (za trzy 4/8) i z drugiej strony Kahlil Dukes - 28 pkt (za trzy 5/7).Enea Astoria Bydgoszcz - Legia Warszawa 96:87 (24:15, 19:23, 28:20, 25:29).Enea Astoria: Clyburn 15, Zębski 10 (2), 9 zb., 6 as., Chyliński 22 (4), 5 zb., Walton 9, 5 zb., 8 as., Kemp 13, 8 zb. oraz Marcin Nowakowski 8, 5 as., Michał Nowakowski 2, 4 zb., Frąckiewicz 6, Sina 3 (1), Aleksandrowicz 8 (2), Szyttenholm 0.Legia: Kowalczyk 12 (2), Konopatzki 1, Michalak 20 (2), 12 zb., Pinder 10 (1), 7 zb., Milovanović 16, 15 zb. oraz Dukes 28 (5), 4 as., Linowski 0, Nowerski 0, Nizioł 0.Dodatkowe statystyki: rzuty wolne 11/19 - 25/36 (57-69 proc.); za 2 punkty 29/52 - 16/42 (55-38 proc.); za 3 punkty 9/24 - 10/25 (37-40 proc.); punkty ze strat 28-6; punkty z szybkiego ataku 28-22; zbiórki 42-47, asysty 25-11. W 19. kolejce Energa Basket Ligi zespół Enea Astorii zagra na wyjeździe z Anwilem Włocławek (2 lutego, niedziela, godz. 14.00).ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ENEA ASTORII W HALI ARENA >>>>>Fa, zdjęcia Tomasz Czachorowski
Kłopoty z zegarami w bydgoskiej hali Arena sprawiły, że mecz przy ul. Toruńskiej 59 rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem, a upływ czasu w trakcie rywalizacji koszykarzom Enea Astorii i Legii Warszawa oraz kibicom "meldował" spiker. Ale to nie przeszkodziło gospodarzom odnieść drugie zwycięstwo w drugim kolejnym meczu we własnej hali. Po 95:78 ze Stalą Ostrów Wlkp. zawodnicy "Asty" na kolejny mecz musieli czekać 13 dni ("po drodze" przełożone wyjazdowe derby z Polskim Cukrem Toruń). Bydgoska ekipa ma patent na Legię Warszawa. W pierwszym meczu w stolicy wygrali po zaciętej walce 2 punktami (71:69), w piątkowym rewanżu w bydgooskiej hali Arena było jeszcze lepiej - 96:87. - Jeden z dziwniejszych meczów w mojej karierze, bo jeszcze nigdy nie grałem bez zegara - powiedział po spotkaniu Michał Chyliński, kapitan "Asty". Podopieczni Artura Gronka bardzo dobrze rozpoczęli ten mecz. W I kwarcie prowadzili 22:12 (+10), w II kwarcie nawięcej 38:24 (+14). Nowy zawodnik Enea Astorii, 25-letni Jaren Sina, po raz pierwszy pojawił się w II kwarcie, dokładnie w 12:48 minucie, zastępując Mateusza Zębskiego. A pierwsze punkty amerykański koszykarz z kosowskim paszportem (gra w tej reprezentacji) zdobył, od razu za trzy, na 2:19 przed końcem kwarty. "Asta" prowadziła wtedy 41:28. I kwartę bydgoscy koszykarze skończyli prowadząc 9 punktami (24:15), ale w połowie meczu przewaga bydgoszczan zmalała do tylko 5 punktów (43:38). Legioniści zdobyli ostatnie 7 punktów przed przerwą. Na początku III kwarty goście zbliżyli się niebezpiecznie na 3 punkty (45:42). Potem "Asta" prowadziła 56:44 (+12) i do końca tej odsłony trzymała rywali na kilkupunktowy dystans. A po trzech kwartach było 71:58 (+13). Mniej więcej w połowie ostatniej kwarty zawodnicy obu zespołów zaczęli popisywać się rzutami za trzy punkty. Na 5 minut przed końcową syreną boisko za 5 fauli musiał opuścić Kris Clyburn (15 pkt). W IV kwarcie gospodarze odskoczyli na 15 pkt (76:61), ale niedługo potem było tylko 85:80 (+5). Na wysokości zadania stanął jednak kapitan "Asty" Michał Chyliński, który poprawił wynik kolejną "trójką" (w tym momencie 4/8). On też zamknął wynik celnym rzutem wolnym. Najskuteczniejszymi zawodnikami byli: wspomniany Chyliński - 22 pkt (za trzy 4/8) i z drugiej strony Kahlil Dukes - 28 pkt (za trzy 5/7). Enea Astoria Bydgoszcz - Legia Warszawa 96:87 (24:15, 19:23, 28:20, 25:29). Enea Astoria: Clyburn 15, Zębski 10 (2), 9 zb., 6 as., Chyliński 22 (4), 5 zb., Walton 9, 5 zb., 8 as., Kemp 13, 8 zb. oraz Marcin Nowakowski 8, 5 as., Michał Nowakowski 2, 4 zb., Frąckiewicz 6, Sina 3 (1), Aleksandrowicz 8 (2), Szyttenholm 0. Legia: Kowalczyk 12 (2), Konopatzki 1, Michalak 20 (2), 12 zb., Pinder 10 (1), 7 zb., Milovanović 16, 15 zb. oraz Dukes 28 (5), 4 as., Linowski 0, Nowerski 0, Nizioł 0. Statystyki: rzuty wolne 11/19 - 25/36 (57-69 proc.); za 2 punkty 29/52 - 16/42 (55-38 proc.); za 3 punkty 9/24 - 10/25 (37-40 proc.); punkty ze strat 28-6; punkty z szybkiego ataku 28-22; zbiórki 42-47, asysty 25-11. W 19. kolejce Energa Basket Ligi zespół Enea Astorii zagra na wyjeździe z Anwilem Włocławek (2 lutego, niedziela, godz. 14.00). ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU ENEA ASTORII W HALI ARENA >>>>>
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera