Trener Marek Popiołek stawia na graczy z zaplecza hiszpańskiej ligi. Po Eddzie Polanco kolejnym nabytkiem z tego kierunku jest Ben Simons. Amerykanin ostatni sezon spędził w zespole Acunsa Gipuzkoa, w barwach którego notował prawie 12 pkt (42 proc. za 3), 3 zbiórki i asystę.
31-letni skrzydłowy (203 cm) ma bogate doświadczenie na kontynencie. Wcześniej grał na Węgrzech, a także kilku uznanych europejskich markach: Telenet Antwerp Giants, Monbus Obradoiro czy Telekom Baskets Bonn (w lidze niemieckiej 10 pkt i 2 zbiórki, bardzo zbliżone statystyki miał w Lidze Mistrzów). To gracz, które swoją siłę opiera na rzucie z dystansu: w barwach Telekomu np. oddał ich ponad 200 w 38 meczach sezonu przy solidnej skuteczności około 40 procent.
Trener Marek Popiołek: - To zawodnik z dużym doświadczeniem, który grał na różnych poziomach w Europie. Między innymi ma za sobą występy w mocnych ligach - takich jak Hiszpańska i Niemiecka, gdzie z powodzeniem grał w Europejskich Pucharach. Liczymy na to, że bardzo pomoże nam jego dojrzałość w grze. Zawodnik z takim doświadczeniem będzie również bardzo dobrym przykładem do naśladowania przez młodszych graczy, których mamy w składzie oraz da nam rzeczy, które nie są mierzalne w statystykach.
Ben Simons to drugi obcokrajowiec w składzie Enea Abramczyk Astorii. Wcześniej trener Popiołek skompletował polską rotację, którą tworzą rozgrywający Igor Wadowski, obrońca Michał Pluta, skrzydłowi Aleksander Lewandowski (HydroTruck Radom) i Michał Kołodziej (Twarde Pierniki Toruń) oraz środkowy Jakub Karwowski. Do tego młodzi wychowankowie: Jakub Stupnicki (17 lat, 184cm), Piotr Wińkowski (18 lat, 207 cm) oraz Jakub Ulczyński (20 lat, 199 cm).
