Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Enea Abramczyk Astoria zabetonowała lidera. "Taki mecz był nam potrzebny". Tak kibicowaliście Aście!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Górnik Wałbrzych
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Górnik Wałbrzych Darusz Bloch
Enea Abramczyk Astoria dzięki solidnej grze w defensywie przerwała serię porażek i pokonała lidera z Wałbrzycha. I tyle z dobrych wiadomości: gra obu zespołów nie rzuciła kibiców na kolana, a w ostatniej kwarcie bydgoszczanie pozwolili rywalom odrobić większość strat. Trener Krzysztof Szubarga chwalił obronę i wyliczał problemy w ataku.

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Górnik Wałbrzych 58:48 (14:12, 22:6, 18:10, 4:20)

Enea Abramczyk Astoria: Jeszke 12 (2), 7 zb., Małgorzaciak 9 (1), Zegzuła 7 (1), Wińkowski 7, Śmigielski 5 oraz Ulczyński 8 (2), Kiwilsza 6, Kaszowski 4, Burczyk 0.
Górnik: Niedźwiedzki 11, K. Dawdo 8, Wilk 6 (1), Han 5 (1), Góreńczyk 5 oraz Durski 5, D. Dawdo 3, Kowalenko 3 (1), Marginciok 2, Mindowicz 0.

Bydgoszczanie zebrali cięgi w komentarzach kibiców po ostatnich nieudanych wyprawach do Krosna i Kołobrzegu. Teraz okazja do rehabilitacji była świetna: w starciu z niepokonanym od ośmiu kolejek liderem z Wałbrzycha można było potwierdzić wysokie aspiracje zespołu. Tym bardziej, że goście przyjechali do Bydgoszczy bez jednego ze swoich liderów, Krzysztofa Jakóbczyka.

Tak wyglądał mecz Enea Abramczyk Astoria - Górnik na parkiecie i trybunach. Zobaczcie zdjęcia!

W tym meczu spotkały się czołowe defensywy w I lidze i to było widać od pierwszych akcji. Początkowo to wałbrzyszanie więcej oferowali w ataku i prowadzili po dystansowych trafieniach Hana i Kowalenki. Gospodarze na każde swoje trafienie musieli ciężko pracować. W 9. minucie udało się po raz pierwszy prowadzić po serii wolnych Piotra Śmigielskiego.

Damian Jeszke: - Cały mecz graliśmy bardzo dobrze. W ostatniej kwarcie straciliśmy koncentrację, a czasami mam wrażenie, że boimy się wygrywać. Nie możemy doprowadzać do momentu, że w końcówce jesteśmy przerażeni, a rywale grają do meczu. To jest do poprawy. Takiego meczu potrzebowaliśmy.

W drugiej kwarcie rosła przewaga Enea Abramczyk Astorii. Do defensywy nie było żadnych zastrzeżeń, za to rozkręcił się także atak, wsadami popisywał się Piotr Wińkowski, z dystansu trafił Filip Zegzuła. Po 5 minutach było 28:15 i goście musieli ratować się przerwą na żądanie. Wciąż jednak bili głową w mur i dopiero po 7 minutach gry zaliczyli pierwsze trafienie z gry w tej kwarcie. Do przerwy lider tabeli uzbierał 18 (!) punktów, notując skuteczność z gry 18 proc. (6/33)

Po przerwie Asta kontrolowała wydarzenia na parkiecie, cały czas wybijając rywalom koszykówkę z głowy mocno i agresywną obroną. Rywale zupełnie stracili wiarę w sukces, pudłowali już nawet z czystych pozycji. Żeby jednak nie było za dobrze, to bydgoszczanie fatalnie zaprezentowali się w ostatniej kwarcie, w której ani razu nie trafili z gry i pozwolili Górnikowi odrobić ponad połowę strat.

Krzysztof Szubarga: - Z kim się najlepiej przełamać, jak nie z najlepszą drużyną w lidze? Jestem zadowolony z defensywy. Oczywiście, atak wciąż nie wygląda tak, jak byśmy chcieli, nasi strzelcy nie mogą trafiać. Na treningach to pokazują całymi seriami, ale musimy to przełożyć na mecze ligowe. Na pewno za dużo było strat i to jest kolejny problem, który się powtarza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Enea Abramczyk Astoria zabetonowała lidera. "Taki mecz był nam potrzebny". Tak kibicowaliście Aście! - Gazeta Pomorska