King Szczecin - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 81:71
Kwarty: 23:23, 20:24, 23:13, 15:11.
KING: Davis 16, Dorsey-Walker 17, Matczak 10, Schenk 20, Šalić 9 oraz Marek 2, Kikowski 0, Borowski 7, Kroczak 0.
ASTORIA: Zębski 6, Domarkas 6, Jorgensen 11, Čavars 8, Herndon 12 oraz Pluta 8, Aleksandrowicz 0, Chyliński 6, Krasuski 2, Lončar 4, Nizioł 8.
Mecz nie miał faworyta, bo drużyny legitymowały się identycznym bilansem (2-3). Zanosiło się na wyrównane spotkanie, przypuszczenia znalazły potwierdzenie na parkiecie.
1. połowa była bardzo zacięta, a zespoły nastawione ofensywnie (oddano aż 58 rzutów z gry). 4-punktową zaliczkę (47:43) Astoria zawdzięczała dobrej skuteczności (64 proc. z gry przy 51% Kinga).
Przełomowy dla losów spotkania był początek 3. kwarty. Gospodarze, za sprawą Sherrona Dorsey-Walkera i Jakuba Shenka, odskoczyli na 11 oczek (60:49). „Asta” ambitnie goniła, ale strat nie zdołała już odrobić.
W sobotę, 16 października Enea Abramczyk Astoria ugości MKS Dąbrowa Górnicza. Spotkanie w "Arenie Bydgoszcz" rozpocznie się o godz. 17.30, transmisja w Polsacie Sport Extra.
