Wulgarny gest po finale
Finałowy mecz mundialu pomiędzy Argentyną i Francją zakończył się wygraną ekipy z Ameryki Południowej. Drużyna "Albicelestes" pierwszy raz od 1986 roku podniosła najważniejszy piłkarski puchar na świecie. Najlepszym zawodnikiem turnieju został Leo Messi, najwięcej bramek zdobył Kylian Mbappé, natomiast "Złotą Rękawicę" otrzymał Emiliano Martínez. Wokół ostatniego zawodnika narodziło się bardzo wiele kontrowersji. Po otrzymaniu statuetki, Argentyńczyk pokazał bardzo wulgarny gest.
W pomeczowych wywiadach tłumaczył czemu tak zrobił:
- Zrobiłem to, ponieważ Francuzi mnie wygwizdali. Taka arogancja na mnie nie działa - powiedział bramkarz reprezentacji Argentyny i Aston Villi Birmingham w rozmowie z Radio La Red.
Martínez ciągle prowokuje
Podczas fety mistrzowskiej w Argentynie, piłkarz Aston Villi postanowił dolać oliwy do ognia. 30-latek świętował zdobycie złotego medalu z dziecięcą lalką, do której została przyklejona twarz Kyliana Mbappé. Martínez po raz kolejny wykonał wulgarny gest. W dodatku udawał, że usypia gwiazdę reprezentacji Francji.
Internauci są oburzeni zachowaniem bramkarza. Kibice twierdzą, że umiejętność wygrywania jest równie ważna jak umiejętność przegrywania. Piłkarz Aston Villi nie pokazał klasy, a to kłóci się z hasłem "Respect" (szacunek), który jest tak mocno promowany przez FIFA oraz UEFA.
MŚ 2022 w GOL24
