https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Elektroniczny powrót do przeszłości

Jan Giedrojć
Nowoczesna konsola Nintendo pozwoli zagrać w gry z lat 80. To jedna z jej bardziej wyczekiwanych funkcji. Pokolenie komputerowe wcale nie jest mniej sentymentalne od poprzednich.

Nowoczesna konsola Nintendo pozwoli zagrać w gry z lat 80. To jedna z jej bardziej wyczekiwanych funkcji. Pokolenie komputerowe wcale nie jest mniej sentymentalne od poprzednich.

<!** Image 2 align=right alt="Image 23161" >Grupa miłośników starych gier zawsze była liczna w Internecie. Niezależnie od zmiennej mody, wciąż się powiększa, bo przybywa osób, które chcą sobie przypomnieć dziecięce czy młodzieńcze fascynacje. Nie zamierzają już może siedzieć przy nich godzinami, ale pamiętne ćwierkanie układów dźwiękowych 8-bitowego komputera, usłyszane po tylu latach rozłąki, może zabrzmieć lepiej niż niejedna orkiestra symfoniczna.

Dla ekscentryków

Fascynację trudno będzie zrozumieć komuś, kto sam tego nie przeżył. W swym niemowlęcym okresie gry były brzydkie. Prymitywna grafika (czasem jedynie sam tekst!) i parę taktów zapętlającej się w nieskończoność muzyki, wywoływały entuzjazm wyłącznie u miłośników komputeryzacji - postrzeganych wówczas jako ekscentrycy. Atrakcyjnością audiowizualną żadną miarą nie mogły konkurować nawet z najbardziej prymitywną telewizyjną kreskówką. Trudno uwierzyć, że jeszcze na początku lat 90. zdjęcia na ekranie komputera czy też odtwarzana ludzka mowa, były czymś niezwykłym. Gry oferowały jednak interaktywność, której nie mogły zapewnić telewizja czy książki. Daleko w tyle zostawiły popularne wówczas gry planszowe - to był nowy, tajemniczy świat.

Wczesne produkty epoki multimedialnej są już klasyką. Wspominane bywają z takim samym rozczuleniem, jak np. filmy Stanisława Barei.

Można zarobić

- Kiedyś miało to w sobie odrobinę magii, teraz to kolejna rozrywka (jak radio, telewizor, telefon), która spowszedniała - pisze internauta The Sio na forum dyskusyjnym.

<!** Image 4 align=left alt="Image 23163" >Koniunkturę na sentymenty wyczuli producenci zabawek i gadżetów. Chwilowy renesans stare gry przeżyły przy okazji rewolucji związanej z telefonami komórkowymi. Lepszym świadectwem pewnej mody są jednak takie urządzenia jak Commodore PnP Arcade Game (koszt: 159 zł). Trzydzieści gier z komputera Commodore 64, przeboju lat 80., zostało wbudowane w formę starego, przypominającego młotek joysticka. Działa na baterie - wystarczy podłączyć do telewizora i grać. Nadchodzi też wspomniana już konsola - Nintendo Wii (wcześniej znana jako Revolution), istny multimedialny potwór, na którego za skromną opłatą, będzie można ściągnąć z sieci produkty z bogatej historii Nintendo. Słynny Donkey Kong będzie taki sam, jak w 1985 roku - tyle że platforma, na której zostanie uruchomiony, będzie miała możliwości o jakich nie śniło się programistom z tamtego okresu.

„Wirtualna konsola”, jak została ta funkcja nazwana, nie jest niczym nowym. Emulatory, czyli programy pozwalające udawać inny komputer, istniały niemal od zawsze. Współczesne pecety już dobrze radzą sobie z udawaniem Spectrum, „małego” Atari, Commodore 64, Amigi, a także różnych konsol i ulicznych automatów. Dziś wkraczają w nową epokę i tak np. fani znanej z Amigi gry Sensible Soccer mogą już rywalizować ze sobą przez Internet. Co prostszymi grami można też cieszyć się nawet za pośrednictwem zwykłej przeglądarki internetowej.

Przed wojną było lepiej

<!** Image 3 align=right alt="Image 23162" >Stare gry często określane są mianem „abandonware” (porzucone oprogramowanie). Poza serwisami aukcyjnymi, prawie nikt ich już nie sprzedaje, a firmy, które je wydały, często nie istnieją. Ludzie nadal jednak chcą w nie grać. Jak wokół każdego hobby, w Internecie tworzy się więc społeczność wymieniająca się radami, wspomnieniami, a nawet pisząca recenzje. Jednym ze stale powracających tematów jest „syndrom starych dobrych czasów”. Nowoczesne produkcje, o budżetach sięgających milionów dolarów, rozczarowały bowiem wielu z pionierów, zagrywających się niegdyś w Pac Mana.

Za dziesięć lat, na forum obok, w biadoleniu, dołączą do nich zapewne miłośnicy dzisiejszych hitów w rodzaju Call of Duty.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski