
Co można powiedzieć po wygranym 1:0 meczu z Albanią w Tiranie? Po wrześniowym 4:1 w Warszawie cieszyliśmy się z wyniku, ale z gry naszej reprezentacji już mniej. We wtorek wynik był znacznie skromniejszy, za to gra mogła się podobać. No może poza trochę nerwowym początkiem. A na słowa uznania zasłużył przede wszystkim Paulo Sousa. Kto jeszcze?
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Adam czy Karol? Jeden i drugi
Adam Buksa (na zdjęciu) czy Karol Świderski? Przed meczem w Tiranie trwała ożywiona dyskusja na temat tego, kto powinien zagrać w ataku obok Roberta Lewandowskiego. Pytanie pojawiło się nawet na konferencji prasowej Paulo Sousy. Okazało się, że Portugalczyk miał pomysł na jednego i drugiego. Buksa wyszedł w pierwszym składzie i toczył zacięte pojedynki z albańskimi obrońcami. Nie przebierał w środkach, a jeden z ataków przypłacił żółtą kartką. A jak już poobijał rywali Sousa wpuścił na boisko Świderskiego, a ten zdobył dla nas zwycięską bramkę.

Niech żyje nam rezerwa
12 bramek i 6 asyst - taki jest bilans zmienników za kadencji Sousy, który w Tiranie po raz kolejny potwierdził, że umie reagować na przebieg wydarzeń na boisku. Po pierwszej połowie ciężko się było za coś konkretnie przyczepić do Jakuba Modera. Zmienił go jednak Mateusz Klich (na zdjęciu) i to właśnie on asystował przy trafieniu Świderskiego. Również rezerwowego notabene.

Profesor Glik
Coraz starszy, coraz wolniejszy. Gdy przychodzi jednak do ważnego meczu Kamil Glik nadal jest w naszym bloku defensywnym piłkarzem niezastąpionym. Na słowa uznania zasłużyli również Jan Bednarek i Pawel Dawidowicz, ale to stoper Benevento Calcio dowodził całą naszą obroną. Na tyle skutecznie, że Wojciech Szczęsny przez niemal cały mecz nudził się w bramce. Efektem był kolejny mecz na zero z tyłu - coś takiego na początku kadencji obecnego selekcjonera zdarzało się sporadycznie.