Pracowite dni zwieńczone awansem?
Magda Linette nie może narzekać na nudę podczas tegorocznej edycji Wimbledonu. Polka zagra swój trzeci mecz w przeciągu trzech dni. W piątek została wyeliminowana w trzeciej rundzie turnieju gry pojedynczej przez Szwajcarkę Belindę Bencic. Stawką meczu była nie tylko czwarta rudna, ale i starcie z Igą Świątek. Następnego dnia Poznanianka rozpoczęła rywalizację deblową w parze z Amerykanką Bernardą Perą. W pierwszej rundzie tenisistki wygrały z Katarzyną Piter oraz Niemką Tatjaną Marią 6:3, 6:3. Polsko-amerykański duet przełamał rywalki czterokrotnie, tylko raz oddając własny serwis. W pierwszym spotkaniu Linette świetnie spisywała się w dłuższych wymianach jak i z końcowej linii, natomaist Pera bardzo dobrze przewidywała zagrania rywalek przy siatce. Rywalizacja trwała jedną godzinę i dziesięć minut.
Rywalkami gospodynie
W drugiej rundzie Polka i Amerykankę czeka bój z gospodyniami turnieju - Brytyjkami Marią Lumsden i Naikthą Bains. W pierwszym meczu na Wimbledonie pokonały rozstawione z numerem jedenastym: Kazaszkę Annę Danilinę oraz Chinkę Yifan Xu. Pomimo, że debel uznaję się za grę szybką, mecz na korcie trawiastym był bardzo długi. Po dwóch godzinach i czterdziestu minutach Brytyjki zwyciężyły faworyzowane rywalki. Wyspiarki wygrały dwa sety z rzędu.
Młodsza z duetu 25-letnia Bains rywalizowała w kwalifikacjach do turnieju głównego Wimbledonu, jedak bez skutku. Odpadła w drugiej rundzie ze Szwajcarką Viktoriją Golubic. Batalia trwała trzy sety.
W turnieju podprowadzającym do turnieju, Magda Linette i Bernarda Peraz zagrały na kortach trawiastych w Birmingham, gdzie zakończyły swój udział na ćwierćfinale.
Mecz pomiędzy Linette/Perą, a Lumsden/Naikthą odbędzie się na korcie siedemnastym o godz. 12.00. Transmisja na kanałach sportowych Polsatu jak i w internecie.
