Dziś mecz Polska - USA w Spodku. W MŚ siatkarzy zaczyna się poważne granie
Dziś w mistrzostwach świata siatkarzy Polaków czeka ostatni mecz grupowy z Amerykanami. Spotkanie rozpocznie się w Spodku o godz. 20.30 i zadecyduje o tym, która z tych drużyn zajmie pierwsze miejsce w grupie C grającej w Katowicach.
- Zaczyna się w tych MŚ poważne granie. Teraz nie będzie już w tym turnieju słabszego rywala, bo potem czeka nas faza pucharowa. Na pewno hala znów będzie wypełniona po brzegi, a kibice w Spodku zrobią wszystko, żebyśmy zwyciężyli. Nie ma co na razie nakładać sobie presji. W poniedziałek mieliśmy dzień przerwy, a operacja USA w mojej głowie zacznie się we wtorek rano - powiedział Tomasz Fornal, który w ostatnim spotkaniu z Meksykanami zadebiutował w MŚ i zdobył najwięcej punktów w naszej drużynie.
- Czekam na mecz ze Stanami Zjednoczonymi, jak zresztą każdy w naszej drużynie. To będzie mecz o pierwsze miejsce w grupie. Nie kalkulujemy, co nam się bardziej opłaca, tylko skupiamy się na przygotowaniu do tego meczu. Całą taktykę zostawiamy naszemu sztabowi szkoleniowemu - stwierdził Bartosz Kwolek, przyjmujący reprezentacji Polski, a grający na tej samej pozycji Kamil Semeniuk dodał: - To będzie świetny sprawdzian naszych umiejętności, bo reprezentacja USA przyjechała do Polski w najmocniejszym składzie. Dołączył do nich jeden z topowych siatkarzy świata Matthew Anderson, więc w Katowicach zagrają nieco inaczej niż w finale Ligi Narodów w Bolonii.
W zgodnej opinii fachowców Amerykanie są obok Polaków i Francuzów głównymi kandydatami do medali, więc wtorkowe spotkanie urasta do rangi najważniejszego wydarzenia fazy grupowej MŚ, przynajmniej w części turnieju rozgrywanej w Katowicach. Pytanie tylko, czy na rywalizację wpływu nie będzie miał regulamin rozgrywek. Obydwa zespoły już zapewniły sobie wyjście z grupy. O ile jednak siatkarze USA walczą o jak najlepsze rozstawienie w fazie pucharowej, o tyle Biało-Czerwoni będą z automatu rozstawieni z numerem 1 lub 2 i bardziej może im się opłacać nawet przegrać mecz, żeby uniknąć Amerykanów w ćwierćfinale.
- Wolałbym się do tych opinii nie odnosić. Myślę, że każdy system w każdym turnieju ma jakieś plusy i minusy. W tych MŚ też jest tak, że można się gdzieś w pewnym momencie ustawić, aby mieć łatwiejszą drogę do strefy medalowej. My, siatkarze, skupiamy się jednak na graniu, a nie na kalkulacjach. Zresztą grając przed polską publicznością przy wypełnionej do ostatniego miejsca hali, robi się wszystko, by grać jak najlepiej - stwierdził Semeniuk.
Polacy mają zresztą z ekipą USA rachunki do wyrównania, bo przegrali z nimi w lipcu w półfinale Ligi Narodów.
- Pamiętamy Amerykanów sprzed miesiąca z Bolonii, kiedy zrobili nam wielkie „kuku”. U siebie będziemy chcieli się odgryźć, zagrać dobrą siatkówkę i zobaczymy, jak będzie. Jesteśmy w lepszej dyspozycji niż miesiąc temu. Niczego się nie obawiamy, każdy będzie podekscytowany i zmotywowany - dodał Jakub Popiwczak, libero kadry.
Polska - Meksyk 3:0. W górę serca, bo Polska wygra mecz ZDJĘ...
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
