Dzieci to dobra inwestycja

Ministerstwo Edukacji Narodowej przewiduje zwiększenie wydatków na jednego ucznia o ok. 230 zł. Mimo to, dofinansowanie państwa nie pokryje wszystkich kosztów utrzymania szkół.

<!** Image 3 align=none alt="Image 199664" sub="Dyrektorka szkoły w Niemczu - pani mgr Małgorzata Dziedzic - pokazuje, jak wygląda jej szkoła po rozbudowaniu, które kosztowało sześć milionów złotych Fot.: Tymon Markowski">

MEN przesłał samorządom projekt podziału subwencji oświatowej. Zakłada on, że wydatki na utrzymanie placówek oświatowych i wychowawczych w 2013 roku wyniosą ok. 39,5 mld zł, czyli o 0,9 proc. więcej niż w roku bieżącym. MEN zakłada wzrost wydatków na jednego ucznia o 229 zł.

<!** reklama>

Założenia ministerstwa w wielką dozą rezerwy przyjęły samorządy najbliższe Bydgoszczy.

- To są dopiero plany - przypomina Maria Strąk, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Powiatu Bydgoskiego. - Rzeczywistą wysokość subwencji poznamy dopiero wiosną 2013 roku.

Powiat bydgoski dopłaca do utrzymania swoich placówek ok. 12 proc. wszystkich kosztów.

Najwięcej, bo aż połowę wydatków z własnego budżetu na oświatę przeznacza gmina Białe Błota.

- Robimy to świadomie, ponieważ taka jest polityka gminy. Inwestujemy w dzieci i młodzież - wyjaśnia Katarzyna Kirstein-Piotrowska, wójt Białych Błot. - Subwencja nie wystarcza nam nawet na wypłaty dla nauczycieli, a co dopiero mówić o reszcie kosztów utrzymania placówek.

W gminie oddano do użytku nową szkołę w Łochowie - budowa kosztowała 6 mln złotych z czego 60 proc. uzyskano z funduszy unijnych.

- Za dwa miesiące gotowy będzie projekt nowej szkoły w Cielu - zdradza Katarzyna Kirstein-Piotrowska. - W budynku będzie sala gimnastyczna i zaplecze. Przewidujemy też możliwości rozbudowy dla gimnazjum.

Inwestycja ma kosztować 10 mln zł, jej realizacją powinna rozpocząć się w 2014 roku. W szkoły inwestuje również gmina Osielsko.

- Za 6 milionów złotych rozbudowaliśmy szkołę w Niemczu - mówi Wojciech Sypniewski, wójt Osielska. - Musimy inwestować w szkoły, ponieważ gmina szybko się rozwija. Subwencja, niestety, wystarcza nam tylko w 80 procentach.

Około 1,3 mln złotych(czyli ok. 14 proc. kosztów) do oświaty dokłada też gmina Sicienko.

- Będziemy oszczędzać - zapowiada Jan Wach, wójt Sicienka. - Nie podejmiemy teraz decyzji o tym jak, poczekamy na nowelizacje ustawy, która pozwoli nam na łączenia szkół tego samego typu. Likwidacji placówek nie przewidujemy, ponieważ pełnią one rolę kulturotwórczą.

Gminy, finansując oświatę, mniej wydają na inwestycje w tym np. budowę dróg i sieci wod.-kan.

Urząd Marszałkowski zawiaduje 16 placówkami. Na razie nikt nie komentuje propozycji MEN. Przeprowadzana jest jej analiza.