Dżem na osłodę niedostatku

Taki widok powtarza się kilka razy w miesiącu, kiedy pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łabiszynie dzielą dary z Banku Żywności.

<!** Image 2 align=right alt="Image 132173" sub="W kolejce pod Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej ustawiło się ponad dwieście osób. Każda z nich dostała po dwa dżemy i sok / Fot. Maria Warda">- Na ośmioro ludzi dostałam dwa słoiki dżemu z czarnej porzeczki i sok truskawkowy - żali się pani Małgorzata. - Jeśli cienko posmaruję chleb, wystarczy na kolację i śniadanie. Dobre i to, ale przykro stać na ulicy i mieć świadomość, że jest się obserwowanym. Nie jest żadnym pocieszeniem, że stoję w tak licznym gronie. - Nigdy nie korzystałam z opieki, a teraz muszę - zwierza się pani Anna, mama dwójki dzieci. - Wprawdzie mój mąż pracuje, ale zarabia najniższą krajową, więc nie jesteśmy w stanie utrzymać się z jego pensji. Muszę przecież wychowywać dzieci.

Starsza pani zapewnia, że już przyzwyczaiła się do stania w kolejce po żywność. - Nie jest to przyjemne, ale gdy się ma sześćset złotych renty, to trudno wyżyć - mówi z żalem. - Boję się myśleć o zimie. Węgla chyba nie kupię. Za tydzień znowu mają coś dawać. Czasem jest cukier lub mąka. Przyjdę, bo nie mam wyjścia.

<!** reklama>Oczekujący nie mają nic przeciwko fotografowaniu, nazwisk wolą jednak nie ujawniać. - Bo później nie mielibyśmy życia w gminie - mówią zgodnym chórem. Powszechnej opinii nie podziela Anita Wesołowska. - Zawsze gdy czegoś potrzebuję, to otrzymuję - zapewnia.

Na ponad dwustuosobowy ogonek ludzi spogląda z okien swego gabinetu na piętrze Jacek Kaczmarek, burmistrz Łabiszyna. Czy w gminie jest aż tylu ubogich?

- Różnie jest z tą żywnością - zauważa burmistrz Kaczmarek. - Docierają do nas sygnały, że jedni jej potrzebują, ale inni przeznaczają na alkohol.

Regina Słowińska, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, ubolewa że w gminie Łabiszyn rośnie liczba osób popadających w ubóstwo.

- Ludzie już nie ukrywają swojej biedy - mówi. - Wzrasta agresja, podyktowana poczuciem, że wszystko się należy. Pojawia się coraz więcej bezdomnych. Tylko z dożywiania korzysta średnio ponad trzysta dzieci. Obszar biedy może się powiększać, bo coraz więcej ludzi traci pracę.