To, co z sobotę usypali przyszli artyści z Państwowego Liceum Plastycznego, do niedzieli zdewastowali... no właśnie: kto? Nie jacyś pijani menele albo kibole podczas ustawki, lecz zacni mieszczanie, którzy przyszli na Wyspę Młyńska z dziećmi na majówkowe atrakcje. Oczywiście nie wszyscy. Ktoś z tych pozostałych, niewinnych, wcześniej musiał jednak widzieć szkraby niszczące układankę ku czci Mariana Rejewskiego. Widział i nie reagował. Tak to bywa. W zasadzie jesteśmy przeciw piractwu na drodze czy wyrzucaniu śmieci gdzie popadnie, lecz praktycznie, sami z siebie, niewiele robimy, by było lepiej. Zróbmy sobie prosty test i przypomnijmy sobie, kiedy ostatni raz na spacerze schyliliśmy się po jakiś śmieć, porzucony przez kogoś innego, i wrzuciliśmy ten śmieć do kosza?
Dywan nie dla dzikusów
Dywan kwiatowy ułożony z główek tulipanów to nie dywan perski, lecz towar z krótkim terminem przydatności do spożycia. Jak się okazało, w Bydgoszczy ten termin był nadzwyczaj krótki.
