W ramach akcji „trzeźwy poranek” policja prowadziła rutynowe kontrole, a kierowcom, u których badanie alkomatem wskazywało na obecność alkoholu, zatrzymywała prawo jazdy. Jednym z kierowców, którzy tego dnia stracili prawko okazał się być dyrektor WORD w Szczecinie – podaje Onet.
Cezary Tkaczyk o sprawie opowiedział w Radiu Szczecin, gdzie przyznał, że dzień wcześniej wieczorem wypił trzy piwa. Dyrektor WORD tłumaczył, że jest na niskokalorycznej diecie i nie sądził, że jego organizm jest tak osłabiony.
Jak podaje Onet za portalem wSzczecinie.pl, Cezary Tkaczyk będzie się odwoływał w tej sprawie, ponieważ badanie przenośnym alkomatem wykazało 0,3 promila w wydychanym powietrzu, ale już badanie stacjonarne na komisariacie w Dąbiu miało nie wykazać obecności alkoholu.
To znaczy, że spożycie alkoholu było poniżej 0,2 - mówił dyrektor WORD portalowi wSzczecinie.pl
Gdy badanie alkomatem wykaże od 0,2 do 0,5 promila w wydychanym powietrzu, kwalifikuje się to jako prowadzenie samochodu po spożyciu alkoholu. Takie wykroczenie grozi aresztem do 30 dni bądź grzywną do 30 tys. zł, a ponadto kierowca może stracić prawo jazdy na okres od pół roku do trzech lat – przypomina Onet. Portal dodaje też, że marszałek województwa zdecyduje od dalszych losach Cezarego Tkaczyka jako dyrektora WORD.
Źródło: Onet
