Właściciele sklepów przy ulicy Dworcowej muszą poprawić estetykę szyldów i witryn - uważa plastyk miejski. - Za co? - pytają kupcy.
<!** Image 2 align=none alt="Image 179815" sub="Ulica Dworcowa przechodzi metamorfozę, ale reklamy uliczne za nią jak dotąd nie nadążają. Tkwią w poprzedniej epoce
Fot. Tadeusz Pawłowski">
Na Dworcowej robota wre. Brukarze układają nową kostkę i granitowe płyty wzdłuż nowo wytyczonego torowiska tramwajowego. Główny miejski trakt ma wkrótce zmienić się w reprezentacyjny deptak. Bydgoski Nowy Świat.
Kurz na reklamie
Ale jeśli chodzi o estetykę szyldów ulicznych, wszystko jest po staremu. Większość sklepów i punktów usługowych przy Dworcowej ma koszmarnie brzydkie wywieszki. Wykonane z byle czego i byle jak, pokryte kurzem, sadzą i pajęczynami. Zamiast reklamować, odstraszają.
Tak jak hurtownia tkanin niedaleko skrzyżowania z ul. Królowej Jadwigi. Zapytaliśmy jej właściciela, dlaczego reklama jego firmy nie prezentuje się najlepiej. - Pomyślę o nowym szyldzie, ale najpierw muszę naprawić dach - wyjaśnia Tomasz Gniewkowski. - Ale prawda jest taka, że moi pracownicy są na wypowiedzeniach, bo nie zarabiamy. Odkąd powstała nowa nawierzchnia Dworcowej, nie ma na niej miejsc parkingowych. Klient, a zwłaszcza klientka, która nie może postawić samochodu pod sklepem, nie zrobi u nas zakupów. Przed remontem mieliśmy po 150-180 klientów dziennie. Dziś przychodzi ich 20 - wylicza kupiec.
<!** reklama>
Kupcy w okopach
Podobne problemy mają inni przedsiębiorcy z Dworcowej. Wczoraj mówili o nich podczas spotkania z wiceprezydentem Stefanem Markowskim w ratuszu: - Dopiero po artykule w „Expressie” na odcinku od Warmińskiego do Marcinkowskiego pojawili się pracownicy. Umowa z wykonawcą została źle sformułowana. Trzeba było zapisać w niej terminy poszczególnych etapów budowy - stwierdzili. Urzędnicy bili się w piersi i zapowiedzieli, że terminarz został już uchwalony.
- Ale oczekujemy od was, że lepiej zadbacie o wygląd waszych reklam - apelował Markowski. W odpowiedzi usłyszał, żeby miasto zapewniło monitoring Dworcowej, bo wandale smarują sprejami po ścianach.
Plastyk ma plan
Plastyk miejski Jacek Piątek ma plan, jak upiększyć ulicę. - Chcemy zrobić na Dworcowej podobnie jak na starówce „strefę reklamowej ciszy”. Szyldy nie mają krzyczeć, ale informować. Ewolucyjnie przy okazji wydawania nowych zezwoleń budowlanych będziemy wprowadzać nowe wzornictwo. Pojawią się tablice na plakaty, żeby nie wieszać ich na słupach. W przygotowaniu jest też system informacji miejskiej, jednolite tablice z nazwami i numerami ulic - wyjaśnia Jacek Piątek.