Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwóch mieszkańców Bydgoszczy chce w trzy miesiące zwiedzić Azję Południowo-Wschodnią

Katarzyna Słomska
Adrian Kubala i Marcin Zimon chcą przeżyć swoją przygodę życia. Pakują najpotrzebniejsze rzeczy do plecaka i w najbliższy wtorek wylatują. Ich pierwszy przystanek to Tajlandia.

Adrian Kubala i Marcin Zimon chcą przeżyć swoją przygodę życia. Pakują najpotrzebniejsze rzeczy do plecaka i w najbliższy wtorek wylatują. Ich pierwszy przystanek to Tajlandia.

<!** Image 3 align=none alt="Image 224006" sub="Podróżniacy zabierają ze sobą tylko dwa 40-litrowe plecaki z najpotrzebniejszymi rzeczami Fot.: Tomasz Czachorowski">

Decyzję o wyjeździe podjęli spontanicznie - trochę ponad miesiąc temu. Od 12 listopada do 17 lutego chcą dotrzeć m.in. do: Tajlandii, Filipin, Malezji, Indonezji, Kambodży i Wietnamu.

Adrian Kubala od zawsze interesował się geografią, turystyką i podróżami, dlatego wybrał studia na kierunku turystyka. Zawodowo zajmuje się jednak zupełnie czymś innym. Oprócz podróży uwielbia motocykle. Odwiedził już: Niemcy, Hiszpanię, Wielką Brytanię, Włochy, Grecję, Maroko, Czechy, Słowację, Chorwację, Węgry, Holandię i Francję.

Marcin Zimon, jak sam mówi, po ukończeniu edukacji poszedł na urlop. Do dziś z niego nie wrócił. Od siedmiu lat co roku pływa na windsurfingu. Zimą uczy jeździć na nartach. Podróżując sporo nurkuje. Trzy lata temu do jego hobby dołączyło żeglarstwo. Do tej pory odwiedził Słowację, Czechy, Niemcy, Austrię, Holandię, Belgię, Hiszpanię, Węgry, Chorwację, Grecję, Włochy, Litwę, Turcję, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Tunezję, Maroko, Danię, Tajlandię, Szwecję i Portugalię.

- Jesteśmy kolegami, znamy się dwa lata. Spontanicznie postanowiliśmy spełnić nasze marzenie i poznać Azję Południowo-Wschodnią - mówi Adrian Kubala. Dlaczego Podróżniacy (tak Adrian i Marcin nazwali swój funpage na facebooku, na którym będą opisywali swoje przygody w Azji) wybrali akurat tę część świata? - W Azji zauroczył nas klimat, duża różnorodność jedzenia, ale przede wszystkim przyjaźni i życzliwi ludzie - podkreśla Marcin Zimon. - Dobrze jest zostawić ponurą, jesienną aurę, która panuje teraz w Polsce i wybrać się do tętniącej życiem i kolorami egzotycznej Azji - opowiada z błyskiem w oku Adrian.

Podróżniacy zabierają ze sobą tylko dwa 40-litrowe plecaki z najpotrzebniejszymi rzeczami. - Kilka koszulek, spodnie, okulary przeciwsłoneczne i klapki - tak wygląda nasza wyprawka - mówi Marcin. Co chcą zobaczyć? - Nie będziemy typowymi turystami, którzy większość czasu spędzają w hotelowym basenie. - Chcemy lepiej poznać tamtejszą kulturę, kuchnię, obyczaje - niczego do końca nie planujemy, nastawiamy się po prostu na niezapomnianą przygodę. Co nas czeka - kto wie? - zastanawia się Marcin Zimon.

Podróżniacy swoją wyprawę chcą opisywać na blogu i Facebooku. - Zabieramy tablet i telefon komórkowy z aparatem cyfrowym i kamerą. Wszędzie tam, gdzie będziemy mieli dostęp do Internetu, zamierzamy wrzucać nowe zdjęcia z egzotycznych miejsc, jakie odwiedziliśmy - powiedział „Expressowi” Marcin Zimon. - Nie wiemy, czego możemy spodziewać się na miejscu. W planach mamy zwiedzanie Birmy, bardzo zamkniętego kraju, którego granic strzegą wojska - mówi Adrian Kubala.

Jest coś, czego obawiają się w swojej podróży?

- Mamy kupione bilety powrotne, tak że mam nadzieję, za 3 miesiące będziemy znowu w Polsce - mówi Adrian. - Oczywiście, musimy zaaklimatyzować się tam na miejscu. Pewnie nie odbędzie się bez rewolucji żołądkowych i tego typu rzeczy. Jedyne, czego się boimy, to malarii. Ale jesteśmy pozytywnie nastawieni na smakowanie i poznawanie nieznanego - podsumowuje podróżnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!