https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwie strony wielkiej hałdy w Białych Błotach

Jarosław Jakubowski
Kilkadziesiąt osób przez dwie godziny protestowało wczoraj na trasie Bydgoszcz-Poznań w Białych Błotach przeciwko obecności składów węgla w tej miejscowości.

Kilkadziesiąt osób przez dwie godziny protestowało wczoraj na trasie Bydgoszcz-Poznań w Białych Błotach przeciwko obecności składów węgla w tej miejscowości.

<!** Image 4 align=none alt="Image 220376" >

<!** Image 5 align=none alt="Image 220376" >

<!** Image 3 align=none alt="Image 220376" sub="Pikieta na drodze S5 w Białych Błotach zgromadziła kilkadziesiąt osób. Niosły transparenty z napisami: „Nie trujcie nas!”, „Skład węgiel sortuje, gmina protestuje”, „Osiedle przy kopalni”, „Gdzie prawo?”. Nad tym, żeby nikomu nic się nie stało, czuwali policjanci. Pod Urzędem Gminy (na zdjęciu w środku) swoją konferencję zorganizował poseł Andrzej Dera Fot.: Dariusz Bloch">

- Codziennie widzimy wielki pył nad drzewami i wiemy, że ten pył osiada na naszych posesjach. Wdychamy ten pył my i nasze dzieci - mówiła wczoraj Anna Zagaja pod Urzędem Gminy w Białych Błotach.

Inny mieszkaniec pokazywał zdjęcie satelitarne Białych Błot sprzed i po powstaniu składów węgla. - Gdzie jest ten las? - pytał. - Rosło tu ponad sto sosen pospolitych, było też jeziorko. Zostało zasypane...

Nie ma lasu i wody

- W październiku ubiegłego roku mieszkańcy zawiadomili prokuraturę o tym, że wycięto las i zasypano oczko wodne. Od tej pory nie wydała w tej sprawie żadnego postanowienia. Trwa odbijanie piłeczki - WIOŚ do sanepidu, sanepid do WIOŚ, potem do wójta gminy. Nasza cierpliwość się wyczerpała, bo organy pozorują działania. Stąd nasz protest - stwierdziła Marzanna Kreja, przewodnicząca wczorajszego zgromadzenia.

<!** reklama>

Poseł Solidarnej Polski Andrzej Dera zorganizował w Białych Błotach konferencję prasową, która towarzyszyła protestowi mieszkańców. Potem razem z nimi przechodził przez przejście dla pieszych. Pikietujący mieli transparenty, m.in. „Stop pyłowi!!!”, „Dosyć trucia nas i naszych dzieci”. Poseł Dera wyjaśnił nam, dlaczego zaangażował się w protest, mimo że nie jest parlamentarzystą z naszego okręgu.

Poseł robi zamieszanie

- Ja nie przyjechałem na kampanię, przyjechałem pomóc, zrobić trochę zamieszania. Miałem prośby od mieszkańców i koledzy powiedzieli mi, że jest problem, z którym od roku nikt nie może sobie poradzić. Kluczem jest nagłośnienie tej sprawy. Przede wszystkim mam pretensje od inspektoratu ochrony środowiska, bo nie może być tak, że prawo nie jest przestrzegane. Zadam pytanie państwowemu inspektorowi ochrony środowiska czy toleruje brak reakcji ze strony wojewódzkiego inspektoratu - stwierdził poseł Dera w rozmowie z „Expressem”.

W tłumie pojawiły się także posłanki Teresa Piotrowska z PO i Anna Bańkowska z SLD. Padły mocne słowa. - Tu potrzebne są szczególne działania. Jesteśmy zdeterminowane, żeby wyjaśnić, jak to możliwe, żeby ten zakład prowadził działalność bez studium oddziaływania na środowisko - mówiła posłanka Piotrowska, a potakiwała jej koleżanka z SLD.

Kilkaset metrów dalej trasę Bydgoszcz-Poznań blokowała inna grupka mieszkańców. Nikomu nie przeszkadzał siąpiący deszcz. Co pewien czas przepuszczali kierowców.

Obiecują kupić zamiatarkę pyłu

Pikietujących odwiedzili też pracownicy pobliskich składów węgla. W ich imieniu wypowiedział się Tomasz Ritter, dyrektor działu kreacji i wdrożeń MM Group, na której terenie skład się znajduje: - Nasi pracownicy boją się utraty pracy, a żądanie likwidacji firmy do tego się sprowadza. Zatrudniamy ponad 200 osób, głównie z Białych Błot i gminy. W całej Polsce ponad 1000 osób. Mają rodziny, dzieci, kredyty na głowie. Chcę podkreślić, że działamy legalnie, nie przekraczamy norm. Chcemy kupić zamiatarkę pyłu węglowego i przedstawić to rozwiązanie mieszkańcom, mimo że nikt nas nie zaprosił...

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mikael
Po co dera sie w ogole w tym temacie udziela. O on ma do tej sprawy kompletnie nie rozumiem.... politycy tacy jak dera i wielu innych to szuje ktorych utrzymujemy z wlasnych kieszeni. Przyjechal, mowi ze z dobrej woli bo nie jest z tego okregu ,ale zapomnial dodac ze tutaj jego partia tez ma ludzi i to dla tego by zyskac wyborcow dla nich tutaj przyjchal . Nie dajmy sie zwiesc rozowym slowa i obietnica. Dera to zero, ktore najpjerw niech uporzadkuje swoje sprawy w domu jak powiedzial kolega a pozniej dopiero wyjezdza na wycieczki po Polsce.czolem
s
szczery
poseł Dera obrońca biednych ludzi? a jak postępuje w domu może warto o tym powiedzieć? Kary z tego co znajomy mówił cielesne na dzieciach?
To jest tak zawsze że na zewnątrz ideał a w 4 ścianach robi swoje żenada!
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Dwie strony wielkiej hałdy w Białych Błotach
b
bb
niech pokażą ilu zatrudniają na papierze.........wtedy uwierzę w te 200 osób. Po wpisach na forach, od byłych pracowników to włosy stają na głowie, taki to dobry pracodawca, wszyscy ostrzegają aby tam nie pracować, a po materiale w TVN Uwaga z 21.03.2013 to wszystkiego się odechciewa. Co za Kłamstwa......
e
e.e.
debil debila pogonia w tych komentarzach ;)
W
W.W.
Jacy, pracownicy. Prawie wszyscy pracuja na czarno. Malo kto robi wiecej niz po kilka miesiecy.
p
pogodny
Przy takim deszczu to tak czarno nie bylo Ciekawe czy tam też rożne rzemiochy pracuja na czarno ? skarbówa do dziela
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski