Dwie dogrywki obejrzeli widzowie w hali Chemika

W kolejnym spotkaniu ekstraklasy koszykarek bydgoskie Artego pokonało w sobotę na własnych śmieciach ROW Rybnik 104:99.

<!** Image 3 align=none alt="Image 197922" sub="Justynę Jeziorną (Artego, z piłką) zatrzymuje (chyba faulując) rozgrywająca ROW Rybnik, Leah Metcalf. W głębi Natalia Trofimowa. Fot.: Dariusz Bloch ">

Wszyscy mieli jeszcze w pamięci początek poprzedniego sezonu, kiedy to rybniczanki dzięki dobitce w ostatniej sekundzie wygrały na Glinkach jednym punktem. Tym razem triumfowało Artego, ale do zwycięstwa potrzebowało aż dwóch dogrywek.<!** reklama>

Wśród gospodyń grę ciągnęły Charity Szczechowiak i Julie McBride (obie uzyskały w sumie 58 punktów i double-double), choć oczywiście także pozostałe podopieczne Tomasza Herkta dołożyły swoją cegiełkę do tego sukcesu. Mecz mógł być rozstrzygnięty w regulaminowym czasie, ale gospodynie przy stanie 76:73 na pół minuty przed końcem pozwoliły trafić z dystansu Magdalenie Radwan (76:76), a ostatnia akcja McBride była nieskuteczna. Jeszcze na 2,50 min przed finałem II dogrywki ROW prowadził 95:91. Na szczęście, ważne „trójki” trafiły Justyna Jeziorna i Agnieszka Szott-Hejmej.

- Przede wszystkim duży kłopot mieliśmy ze środkową ROW, Mercedes Walker, która stanowiła dla nas duże zagrożenie i te nasze piątko-czwórki, czwórko-piątki (Kristen Morris i Charity Szczechowiak - dop. T.N.) nie mogły sobie z nią poradzić. O końcowym wyniku zadecydowały pojedyncze akcje i trochę łut szczęścia. Grały dwie drużyny na podobnym poziomie - powiedział Herkt.

Już w najbliższą środę, 17 października, Artego zagra w Łodzi z Widzewem (18.00), w sobotę, 20 bm., na Glinkach podejmować będzie PTK Pabianice (17.00).

4Pozostałe wyniki i tabela: CCC Polkowice - PTK Pabianice 89:39, AZS Gorzów - Wisła Kraków, Energa Toruń - AZS Rzeszów 69:48, Widzew Łódź - Lider Pruszków 54:71.

O kolejności w tabeli decyduje w pierwszym rzędzie stosunek (wynik dzielenia) liczby zwycięstw do liczby rozegranych meczów.