Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duże kłopoty lidera, ale Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz wygrywa arcyważny mecz!

Joachim Przybył
Joachim Przybył
Mike Henry tym razem miał więcej fauli niż udanych akcji, ale w roli bohatera ostatnich minut wyręczył go tym razem Mike Smith.
Mike Henry tym razem miał więcej fauli niż udanych akcji, ale w roli bohatera ostatnich minut wyręczył go tym razem Mike Smith. Dariusz Bloch
Mike Henry tym razem miał więcej fauli niż udanych akcji, ale w roli bohatera ostatnich minut wyręczył go tym razem Mike Smith. Enea Abramczyk Astoria z piątym zwycięstwem w sezonie.

GTK Gliwice - Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 82:89 (17:22, 25:23, 23:16, 17:28)

GTK: Richardson 21 (1), 10 zb., Skifić 14 (1), Rowland 11 (1), Murphy 8, Ryżek 1 oraz Szlachetka 13 (3), Wilk 7 (1), Ferguson 7, Busz 0.
Enea Abramczyk Astoria: Petrilevicius 20, Szymkiewicz 15 (2), Smith 14 (2), Simons 13 (3), Henry 7 (1) oraz Cayo 11, Wadowski 7 (1), Lewandowski 2, Ulczyński 0.

Obie drużyny ostatnio nie miały się czym chwalić. Bydgoszczanie zaczęli od niezłych zespołowych akcji w ataku, ale też wielu fauli w obronie, dzięki którym łatwe punkty z wolnych trafiali gliwiczanie (GTK trafiło 4 rzuty z gry, za to aż 8 wolnych). W 1. kwarcie dwa faule złapał Myke Henry i trener Popiołek musiał swojego najskuteczniejszego gracza posadzić na ławce.

Asta przewagę (15:22 w 9. minucie) budowała akcjami pod koszem Petrilevicusa, Hernry'ego i Cayo, duet środkowych zdobył w 1. kwarcie w sumie aż 15 punktów. Nieźle także funkcjonowała defensywa.

W 2. kwarcie bydgoszczanie szybko roztrwonili przewagę i w 13. minucie to GTK prowadziło 26:24. Tym razem to rzuty 3-punktowe były najmocniejszą bronią bydgoskiego zespołu. Z daleka trafiali Henry, Wadowski, Simons i Smith. Cieszyły tylko 2 straty, ale do poprawki była z pewnością była zbiórka (13:20 w zbiórkach do przerwy).

Zaraz po przerwie swój 4 faul złapał Henry i to był duży problem dla trenera Popiołka. Amerykanin wrócił do gry w ostatniej kwarcie, ale ostatnie przewinienie zaliczył po... 10 sekundach. Inna sprawa, że gliwiczanie poprawili defensywę i powoli zaczęli budować przewagę (51:46 w 23. minucie). Bydgoszczanie wciąż mieli ogromne problemy ze zbiórkami. Przed ostatnią kwartą to GTK miał 4 punkty więcej.

Asta odzyskała prowadzenie po dwóch trafieniach z dystansu Szymkiewicza. Prowadzenie zmieniało się praktycznie po każdej akcji, ale w połowie kwarty to bydgoszczanie zaczęli zdobywać przewagę, bo świetny pod koszem był Petrilevicius. Przed ostatnią minutą różnica stopniała do 2 punktów, ale bohaterem ostatnich akcji okazał Smith: najpierw asystował przy punktach Cayo, a potem trafił za 3 (9 pkt w ostatniej kwarcie).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Duże kłopoty lidera, ale Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz wygrywa arcyważny mecz! - Gazeta Pomorska