Gdzie jest Karolina Nowakowska z Fordonu? Piętnastolatki szukają policjanci, a szkoła twierdzi, że robiła wszystko, by jej pomóc.
Ze zdjęcia, które zostało dołączone do policyjnego komunikatu o zaginięciu, patrzy lekko uśmiechnięta długowłosa blondynka o ciemnych oczach. Ma jakieś 170 centymetrów wzrostu i zaledwie 15 lat. Kiedy 28 lutego wychodziła z mieszkania na fordońskim osiedlu Bohaterów, miała na sobie czarne legginsy, białą kurtkę w drobną kratę z kapturem
z futerkiem, białą bluzę zapinaną na zamek
z niebieskimi lampasami na rękawach i czarne sportowe buty.
Do dziś nie dała znaku, gdzie jest i co się
z nią dzieje.
<!** Image 2 align=none alt="Image 168436" sub="Karolina Nowakowska wyszła z domu 18 marca. Nie wiadomo, gdzie jest. Fot. Nadesłane">
Dlaczego policja zdecydowała się na rozesłanie komunikatu dopiero dwa tygodnie po zaginięciu dziewczyny?
- Nie jest to pierwsze zniknięcie Karoliny. Już wcześniej wychodziła z domu, nie mówiąc, dokąd się udaje, ale zwykle po jakimś czasie się odzywała - mówi Maciej Osinski
z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
<!** reklama>
Karolina uciekła z domu również 18 marca 2010 roku. Podobnie jak teraz, policja rozesłała komunikat do mediów. Dziewczyna odnalazła się.
- Została umieszczona w ośrodku szkolno-wychowawczym w Toruniu. Być może obawia się, że tam wróci i dlatego postanowiła się ukryć - mówi jeden z policjantów.
Funkcjonariusze liczą na to, że i tym razem nastolatka odnajdzie się cała i zdrowa. Sprawdzili adresy koleżanek Karoliny i inne miejsca, w których może przebywać, ale jak dotąd, bez skutku.
- Dlatego prosimy o pomoc wszystkich, którzy mogliby ustalić miejsce pobytu dziewczyny - dodaje Maciej Osinski.
W Gimnazjum nr 5 przy ulicy Berlinga, gdzie do drugiej klasy uczęszcza Karolina Nowakowska, usłyszeliśmy, że dziewczyna jest przeciętną uczennicą. Po zaginięciu nie kontaktuje się ze szkolnymi znajomymi. Zapewniono nas, że była udzielana jej pomoc pedagoga szkolnego, a szkoła kontaktowała się z rodzicami Karoliny.
Jak wynika z policyjnych statystyk, rocznie ginie w Polsce 15 tysięcy osób. Około 90 proc. poszukiwań kończy się powodzeniem. Oprócz policji, zajmuje się nimi także Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych „Itaka”.
W naszym województwie rocznie zgłasza się kilkaset zaginięć. Część
z poszukiwań to stare sprawy sprzed lat. Pewien mieszkaniec bydgoskiego Śródmieścia wyszedł z domu
w 1976 roku. W chwili zaginięcia miał 20 lat. Dotąd jego los pozostaje nieznany.
KTOKOLWIEK WIDZIAŁ...
Wszystkie osoby, które mogą wskazać miejsce pobytu zaginionej, proszone są o kontakt telefoniczny lub osobisty z Komisariatem Policji Bydgoszcz-Fordon. Telefon kontaktowy: 52 525 58 59. Kontaktować można się też z najbliższą jednostką policji
tel. 997 lub 112.
