https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dreszczowiec w Malilli

Krzysztof Wypijewski
Leczenie może potrwać nawet osiem tygodni. Oznacza to, że w tym roku Emil już nie wystartuje i zabraknie go w meczach o utrzymanie.

Leczenie może potrwać nawet osiem tygodni. Oznacza to, że w tym roku Emil już nie wystartuje i zabraknie go w meczach o utrzymanie.

<!** Image 2 align=right alt="Image 155406" sub="Emil Sajfutdinow zdążył wyleczyć lewe ramię, a już nabawił się kolejnego urazu, tym razem nadgarstka. Obok menedżer Tomasz Suskiewicz Fot. Jarosław Pabijan">Do nieszczęśliwego zdarzenia doszło w XVII wyścigu sobotnich zawodów o Wielką Nagrodę Skandynawii w Malilli. Na pierwszej pętli Emil Sajfutdinow i Tomasz Gollob zaciekle walczyli o drugą pozycję. Wjeżdżając w drugi wiraż „Chudy” uderzył w Rosjanina. Karambol z udziałem obu zawodników wyglądał makabrycznie. Wprawdzie żużlowcy wstali po chwili o własnych siłach, ale Emil nie kontynuował już jazdy.

Koniec sezonu

Pierwsze diagnozy lekarzy mówiły o złamanym nadgarstku lewej ręki. Po powrocie do Bydgoszczy i szczegółowych badaniach okazało się, że nadgarstek jest zwichnięty. Lekarze założyli gips, który Sajfutdinow będzie musiał nosić przez cztery tygodnie. Potem czeka go jeszcze miesięczna rehabilitacja. Taki scenariusz oznacza, że Emila w tym sezonie na torze już nie zobaczymy.

Ucierpieli też Duńczycy

Junior Polonii nie był jedynym żużlowcem, który ucierpiał przedwczoraj w Malilli. W drugim biegu doszło do kolizji Nickiego Pedersena i Hansa Andersena. Temu pierwszemu odnowiła się kontuzja barku, której nabawił się kilka tygodni temu w Bydgoszczy. „Power” jeszcze tylko raz pojawił się na torze w Malilli, ale nie ukończył gonitwy z powodu defektu. Pedersen czuł się tak źle, że postanowił odpuścić wczorajszy mecz ligowy w Polsce. Będzie pauzował 8 dni.

<!** reklama>W Speedway Ekstralidze nie wystartował też Andersen. Duńczyk dokończył wprawdzie turniej Grand Prix, ale po badaniach okazało się, że złamał dwa palce.

Sobotni turniej, który wygrał Holta przed Crumpem i Gollobem, okazał się więc wyjątkowo pechowy. Być może dlatego, że organizatorzy reklamowali go hasłem „The thrilla in Malilla”, co można przetłumaczyć jako „dreszczowiec w Malilli”...

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski