Podczas niedzielnej konferencji prasowej Donald Tusk przekazał, że odda władzę w Europejskiej Partii Ludowej, ponieważ chce skupić się całkowicie na polityce krajowej.
Dodał, że „to kwestia kilku miesięcy”. - Poinformowałem moich partnerów z EPP o decyzji do włączenia się w krajową politykę. Jesienią mamy zjazd EPP, moja kadencja się wtedy kończy i rozpocznę konsultacje ws. mojej zastępczyni lub zastępcy w Europie – przekazał nowy szef PO.
Tusk odniósł się również do zarzutów o brak programu. - Ja nie przychodzę na puste pole, Koalicja Obywatelska przez te lata ciężko pracowała. Zawartość merytoryczna projektów jest zaskakująca. Recepty są przygotowane, moim zadaniem jest to, aby ludzie usłyszeli autentyczny język i żeby ludzie uwierzyli, że da się go zrealizować – stwierdził. – Będę jeszcze w tym tygodniu rozmawiał ze wszystkimi partnerami w ramach Koalicji Obywatelskiej. Spotkam się także z klubem parlamentarnym, który jest klubem KO i moją intencją jest oczywiście, żeby w tej sprawie nie tylko nic się nie zmieniło, tylko żeby uzyskać jeszcze dodatkową energię i takie nowe formy i pomysły na współpracę – dodał.
Wskazał, że był w systematycznym kontakcie od grudnia zeszłego roku, zarówno z „koleżankami i kolegami z KO, z Borysem Budką i Rafałem Trzaskowskim na pierwszym planie i z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem i Szymonem Hołownią”. - Ułatwia mi ten kontakt i tłumaczenie moich intencji fakt, że ze wszystkimi nimi się w dodatku przyjaźnię. Wiem, że w polityce nie ma przyjaźni, ale jedno możemy i myślę, że oni także państwa o tym zapewnią. Odczuwam do nich wszystkich autentycznych sympatię, mam naprawdę serdeczne uczucia i szacunek do ich wysiłków i nie będę chciał kciuków za to, żeby im się nie udało, tylko żeby się udało – stwierdził Donald Tusk.
Tusk o uchwale dot. nepotyzmu
Podczas sobotniego Kongresu PiS przyjęto uchwałę, która w założeniu ma zwalczać nepotyzm wśród polityków.
„Zakazuje się zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa członków najbliższej rodziny posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości” - czytamy w dokumencie.
Uchwala zawiera dwie główne zasady dotyczące zatrudnienia w spółkach skarbu Państwa.
Pierwsza mówi o tym, że „współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości nie mogą zasiadać w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa".
Druga to zakaz „zatrudniania w spółkach Skarbu Państwa członków najbliższej rodziny posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości - to jest ich współmałżonków, dzieci rodzeństwa oraz rodziców".
W uchwale zawarto jednak wyjątki od tej reguły. Mianowicie w dokumencie znalazł się zapis, że powyższe zasady nie obejmują osób, które „zostały zatrudnione/pracują w strukturach spółek Skarbu Państwa ze względu na swoje kompetencje, doświadczenie zawodowe, w przypadku których doszło jednocześnie do nadzwyczajnej sytuacji życiowej”.
Najdziwniejsze polskie partie polityczne. O istnieniu niektó...
Donald Tusk, odnosząc się do uchwały, podkreślił, że nie dowierza w jej prawdziwość. - Jeśli naprawdę tak jest - bo albo to jawna nieudolność lub jawne szyderstwo - to nazwijmy to po imieniu:rodziny polityków PiS będą zatrudniane w państwowych spółkach, jeśli bardzo chcą - powiedział nowy lider PO. - Nie wierzę, że można coś takiego bezczelnego wykombinować – dodał.
Tusk wskazał, że dużą część sobotniego wspienienia podczas Rady Krajowej PO, poświęcił „problemowi nieuczciwości i takich nadużyć, wykorzystywania pozycji elity politycznej przez urzędników partii rządzącej w tym dla celów finansowych”. - Już wielu komentatorów ukuło termin „koryto plus”, może nie jest to najbardziej elegancki termin, ale obawiam się, że oddaje dość dobrze stan rzeczy dzisiaj w Polsce – mówił Donald Tusk.
Tusk o deklaracji PiS dot. przyszłości Europy
Donald Tusk skomentował także podpisanie przez PiS wspólnej deklaracji dotyczącej przyszłości UE. Sygnatariuszami dokumentu są m.in. przywódcy węgierskiego Fideszu Viktora Orbana i francuskiego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Nowy szef PO stwierdził, że partia Jarosława Kaczyńskiego podpisała porozumienie m.in. z prorosyjską Marine Le Pen oraz antyunijną partią VOX.
- Oni nie ukrywają niechęci do Europy, nie kryją swoich antyunijnych tendencji. PiS zapisał siebie i Polskę do jednoznacznego proputinowskiego obozu. Jeden z liderów tych partii nosił koszulkę Władimira Putina w Brukseli – mówił Tusk.
Dodał, że „PiS-owi bliżej sercu jest putinowska Rosja niż Unia Europejska”. - Putin otwiera szampana po decyzji PiS o zawiązaniu sojuszu, to kolejny krok do izolowania Polski na arenie międzynarodowej – stwierdził.
