Jedni wytykają, że tylko bogatych stać na wkład, inni psioczą, że poza programem 25/75 ratusz nie chce przeprowadzać małych remontów - np. utwardzania ulic osiedlowych. Pomysł na wspólne inwestycje miasta i prywatnej firmy, która zarobi na wynajmowaniu kortu i boisk przy szkole na Bałtyckiej, jest mniej kontrowersyjny. Deal będzie czytelny - do pewnej godziny obiekt służy uczniom, później zarabia dla prywatnego wspólnika. Samo miasto wszystkim nie dogodzi.
Dobry interes
25/75 to jeden z programów, w ramach których miasto, z ćwiartką wkładu prywatnych osób, buduje potrzebne dla mieszkańców rzeczy - przydomowe parkingi czy kawałki ulic. Nie wszyscy patrzą na to partnerstwo przyjaznym okiem.