O utrzymaniu lokaty przez Polkę zadecydowały wyniki czwartkowych meczów turnieju rozgrywanego we francuskim Lyonie.
Magda Linette pozostanie na 22. pozycji w światowym rankingu
Polka, która pierwotnie w trwającym tygodniu miała rywalizować w turnieju rangi 250 w Hua Hin, po sukcesie w wielkoszlemowym Australian Open, w którym dotarła aż do półfinału, postanowiła zrezygnować z występu w imprezie w Tajlandii. Tydzień odpoczynku postanowiły zrobić sobie także niemal wszystkie tenisistki z czołowej trzydziestki światowego rankingu. Wyjątkiem plasująca się na piątej pozycji Francuzka Caroline Garcia, a także zajmująca 23. lokatę Chinka Shuai Zhang, które wystartowały w Lyonie (ranga 250).
Druga z wymienionych zawodniczek jako jedyna miała szansę, by w bieżącym tygodniu przeskoczyć w klasyfikacji Magdę. Musiałaby jednak daleko dotrzeć we francuskim turnieju. Już wiadomo, że misja Chince się nie powiodła - w czwartek doświadczona tenisistka przegrała w drugiej rundzie z Belgijką Maryną Zanevską, a jakby tego było mało udało jej się z przeciwniczką plasującą się w rankingu pod koniec pierwszej setki ugrać zaledwie dwa gemy. Wynik ten oznacza, że Polka w kolejny poniedziałek nadal będzie plasować się na 22. pozycji.
Najbliższe plany Magdy Linette
Półfinalistka turnieju w Melbourne dobrej lokaty może jednak długo nie utrzymać. W kolejnych tygodniach czołowe tenisistki będą rywalizować w wysoko punktowanych turniejach w Abu Zabi, Doha i Dubaju, z kolei Linette aż do 20 lutego zamierza odpoczywać, a potem pojedzie do Meksyku, by wziąć udział w zmaganiach organizowanych w Meridzie (ranga 250).
Na szczęście brak startów, choć może oznaczać spadek w rankingu, nie spowoduje, że z konta Polki ubędzie spora liczba punktów - do kolejnego startu naszej zawodniczce odjętych zostanie zaledwie czternaście oczek. Z kolei w Meksyku będzie musiała awansować do ćwierćfinału, by zachować 60 punktów uzyskanych przed rokiem w Dosze. Każdy lepszy wynik oznaczać będzie polepszenie ogólnego dorobku Magdy.
