Przypomnijmy sobie na chwilę jaka aura panowała w regionie w święta - w Wigilię powitaliśmy poranek z lekko ujemną temperaturą i w śnieżnej otulinie, a święta pożegnaliśmy iście wiosenną aurą, bo termometry pokazały w części regionu 10 stopni na plusie.
- Podsumowując, był to okres zawirowań pogodowych, a ich sprawcą były aktywne niże przemieszczające się znad Atlantyku w głąb kontynentu – wyjaśnia bydgoski synoptyk dr inż. Bogdan Bąk.
Więcej chmur i deszczu
Czwartek (28 grudnia) będzie jeszcze pogodny, ale w następnych dniach spodziewajmy się chmur i opadów deszczu. Na piątek i w sobotę prognozy przewidują dość intensywne opady w północnej części regionu, gdzie może spaść od 30 do 40 mm deszczu. W centrum i na południu regionu wielkości opadów mają być znacznie mniejsze. W tych dniach wiatr w porywach może nasilać się do 40-50 km na godz.
To też może Cię zainteresować
W sylwestra 31 grudnia opady deszczu mają być przelotne, zaś wiatr nadal dość silny, ale już nie tak jak poprzedniego dnia.
- Taką pogodę nadal kształtować będą atlantyckie niże, tyle że już nie tak tak aktywne jak wcześniej – dodaje Bogdan Bąk.
Deszcz przejdzie w śnieg
Pierwsze dziesięć dni 2024 roku mają zawierać więcej akcentów zimowych, bowiem tym razem centrum niżu rozbuduje się nad Bałtykiem. Nad region z północy napłynie chłodniejsze powietrze i opady deszczu będą przechodzić w śnieg. Większych opadów można spodziewać się w okolicach 5-6 stycznia, kiedy temperatura przejdzie na stronę ujemnych wartości, zarówno w dzień, jak i w nocy.
Ten okres będzie sprzyjał też chwilowym rozpogodzeniom. W nocy w czasie takich momentów słupek rtęci może lokalnie obniżać się poniżej 5 kresek poniżej zera.
- Gdyby ten scenariusz spełnił się, to będzie można powiedzieć, że styczniowa aura stała się ponownie normalna – kończy Bogdan Bąk.
