Dwa wspaniałe tygodnie, sporo dobrych meczów i fantastyczna postawa w finale Serba Novaka Djokovicia, to wszystko oglądaliśmy w zakończonym dzisiaj turnieju Australian Open. Djoković przeszedł do historii, bo jako pierwszy tenisista wygrał ten turniej trzy razy z rzędu
Dwa wspaniałe tygodnie, sporo dobrych meczów i fantastyczna postawa w finale Serba Novaka Djokovicia, to wszystko oglądaliśmy w zakończonym dzisiaj turnieju Australian Open. Djoković przeszedł do historii, bo jako pierwszy tenisista wygrał ten turniej trzy razy z rzędu. <!** reklama> Początek finału przebiegał trochę pod dyktando Szkota Andy Murraya. Później wpływ na jego postawę miała niedyspozycja fizyczna. Lekarze musieli opatrywać jego stopę. W tej sytuacji Serb mógł rozgrywać piłkę po swojej myśli i odrzucać rywala z kortu. Murray momentami tylko nawiązywał wyrównaną walkę, siłą woli chciał walczyć do końca, jednak chcieć a móc, to co innego. Djoković dokończył dzieła, czekając tylko na błędy rywala.