Kaczmarek jest drugą Polką po Irenie Szewińskiej, która zeszła poniżej 50 sekund na 400 m. Rekord Polski wynosi 49,28.
- Jeszcze to do mnie nie dociera. Biegło mi się naprawdę fantastycznie. Gdy zobaczyłem wynik Femke, to czekałam na swój rezultat. Spodziewałam się, że będzie 50,00, a potem zobaczyłem, że jest 49,86. To jest dla mnie coś niesamowitego - powiedziała uradowana Kaczmarek.
24-letnia lekkoatletka wielokrotnie biegała poniżej 51 sekund, ale w sobotę pierwszy raz przełamała barierę 50 sekund.
- Od samego początku biegło mi się super. Zaczęłam gonić Jamajkę. Myślałam, że będzie dobrze, ale nie spodziewałam się, że aż tak - dodała biegaczka.
Bieg wygrała Femke Bol, która poprawiła rekord Holandii - 49,75. To również rekord Memoriału Kamili Skolimowskiej. Trzecia wynikiem 50,22 była Jamajka Candice McLeod.
Anna Kiełbasińska zajęła piąte miejsce - 50,57. Justyna Święty-Ersetic była dopiero dziewiąta - 52,10, co, niestety,, źle wróży przed startem sztafery 4x400 m na mistrzostwach Europy w Monachium, gdzie Polski będą bronić tytułu.
- Nie jestem zadowolona ze swojego występu. Mam duży problem zdrowotny w tym sezonie, nie chcę o tym za bardzo mówić. Kiedy nie można wykonywać treningów na sto procent, bo coś cię hamuje, to nie jesteś w stanie biegać szybo na zawodach - podsumowała Święty-Ersetic.
(PAP)
