Depeche Mode to już od dawna nie tylko muzyka, ale zjawisko daleko wykraczające poza kwestie artystyczne. Wystarczy popatrzeć na wyjątkowych i oddanych fanów, którzy w miniony piątek wypełnili do ostatniego miejsca łódzką Atlas Arenę.
Wokalista Dave Gahan imponował energią i, jak zwykle, zniewalał sceniczną charyzmą. Kilka razy powtarzał do swoich fanów w Łodzi: „Jesteście najlepsi”
Depeche Mode jest znakomitą formacją koncertową, o czym mieliśmy okazję przekonać się w Łodzi kolejny raz. Muzycy dotarli do nas w ramach Global Spirit Tour i był to, tym razem, jeden z trzech występów w Polsce. Zespół zaprezentował ciekawy zestaw, nie zawsze oczywistych utworów: od „Going Backwards” po „Never Let Me Down Again”, niektóre w zaskakujących aranżacjach (np. „Enjoy The Silence”, wszystkie jednak wykonane z dużą energią i olbrzymim szacunkiem dla zgromadzonych w hali widzów. Nie zabrakło oczywiście wielkich kompozycji na bis: „I Want You Now”, Walking In My Shoes”, „A Question Of Time”, „Personal Jesus” oraz telebimu i efektów wizualnych podkreślających emocjonalność piosenek Brytyjczyków.
Dave Gahan zachwycał żywiołowością, fani odpowiadali mu entuzjazmem i radością, zabawa była przednia. I na tym powinny polegać koncerty.
Wypełniająca po brzegi Atlas Arenę publiczność, złożona głównie z oddanych fanów zespołu, zrobiła ogromne wrażenie na muzykach, doskonale się bawiąc, wrzeszcząc, śpiewając z zespołem wszystkie piosenki
