3:2 w Kędzierzynie-Koźlu, 3:0 w Olsztynie, 3:1 w Wieluniu, 3:1 w Radomiu i 3:0 w Rzeszowie, to wyjazdowy dorobek Delecty. A po 8. kolejkach pozycja lidera i kolejny mecz na parkiecie rywala.
W sobotę o 14.45 (Polsat Sport i TV 4) siatkarze Delecty rozpoczną mecz w Jastrzębiu, kończący I rundę. Pierwotnie spotkanie to miało się odbyć w Bydgoszczy, ale ze względu na zajętą „Łuczniczkę”, nastąpiła zmiana gospodarza spotkania.
O małej hali w Jastrzębiu w Polsce mówi się potocznie „kurnik”. Wszyscy wiedzą, że gra się tam specyficznie i przyjezdni, którzy na co dzień trenują i grają w większych halach, mają tam zawsze problemy z aklimatyzacją i znalezieniem nowego punktu odniesienia.
<!** reklama>- Dlatego do tego meczu będziemy przygotowywać się w hali Chemika, która jest podobna wielkością - tłumaczy menadżer Janusz Zacniewski. - W tym tygodniu z piłką trenujemy tylko na Chemiku.
Przeciwko Resovii Delecta zagrała w optymalnym składzie. Niestety, po powrocie z Rzeszowa pojawiły się problemy zdrowotne.
- Znowu mamy mały szpital - mówi J. Zacniewski. - Z przeziębienia w ubiegłym tygodniu wyleczył się Szymański, ale to samo dopadło teraz Cervena i Lipińskiego, a także trenera Wspaniałego, który na poniedziałkowym treningu pojawił się tylko po to, żeby przywitać się z zespołem. I wrócił do łóżka.