Decyzja prezydenta Grudziądza: zamknięta izba wytrzeźwień. Pierwsze konsekwencje: ratownicy medyczni znieważeni, opluci przez pijaka

Do zdarzenia doszło ok. godz. 19. Ekipa ambulansu została wezwana do pijanego mężczyzny na dworcu Grudziądz - Przedmieście przy ul. Bydgoskiej. Z tego, co udało się ustalić "Pomorskiej" po wejściu mężczyzny do karetki zachowywał się grzecznie wobec ratowników medycznych. Dopiero po chwili zaczął być agresywny. Nieoficjalnie się dowiadujemy że, m.in. miał uderzyć ratowniczkę w twarz.

WARTO PRZECZYTAĆ: Recydywista groził i pobił ratownika medycznego w Grudziądzu. Wyrok: prace społeczne. Jest sprzeciw

Załoga karetki poprosiła o interwencję policję. Patrol zjawił się na miejscu po kilku minutach. W asyście funkcjonariuszy ambulans z nietrzeźwym mężczyzną udał się do szpitala.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna znieważył i opluł zespół ratownictwa medycznego - informuje sierż. sztab. Maciej Szarzyński, p.o. oficera prasowego policji w Grudziądzu. - Jesteśmy w trakcie przyjmowania zawiadomienia od ratowników.

Przypomnijmy. Decyzją Macieja Glamowskiego, prezydenta Grudziądza 31 grudnia 2019 roku została zamknięta izba wytrzeźwień. Główny powód? Oszczędności. Ponadto jak przekonywała rzeczniczka Ratusza, Beata Adwent samorząd nie jest zobowiązany do prowadzenia takiej jednostki.
Dodajmy. W całym 2018 r. w izbie wytrzeźwień przy ul. Waryńskiego przyjęto ok. 1700 osób!

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Dokąd z pijakiem? Izba wytrzeźwień w Grudziądzu od nowego roku będzie zamknięta

"Pomorska" sygnalizowała, że skutki takiej decyzji mogą być uciążliwe dla wszystkich służb: od policji, przez strażników po ratowników medycznych. Jak się okazało... długo nie trzeba było czekać, aby ludzie którzy przyjechali udzielać pomocy zostali znieważeni, opluci i pobici...nie wspominając o tym, że nietrzeźwy zamiast na izbę trafił do szpitala, gdzie procedury przewidują wykonanie mu kompletu badań i przyjęcie poza kolejką...

Mirosław Bałka, prezes Grudziądzkiego Stowarzyszenia Ratowników Medycznych komentuje jednoznacznie: - Ratownicy medyczni nie są od zbierania na mieście pijaków. Jest to problem miasta i niech włodarze zastanawia się jak go rozwiązać.

Ironią losu, jakby proroczo jest też to, że niespełna godzinę przed zdarzeniem na Bydgoskiej, na Facebook-u Grudziądzkiego Stowarzyszenia Ratowników Medycznych opublikowano ten post:

Do tematu wrócimy we wtorek.