To pana drugi sezon z rzędu w walce o indywidualne mistrzostwo Europy. Był pan zaskoczony nominacją?
Bardzo się z tego ucieszyłem, bo w ubiegłym roku miałem kilka niezłych wyścigów. Szło mi naprawdę dobrze, ale w Toruniu złamałem obojczyk i przez to opuściłem turniej w Vojens. Cieszę się, że będę mógł ponownie rywalizować w tym cyklu. Wiem, co potrafię i chcę to udowodnić w indywidualnych mistrzostwach Europy. W zeszłym roku zdobywałem doświadczenie, szczególnie w Chorzowie, gdzie pierwszy raz startowałem na torze czasowym. Wiele się nauczyłem, wyciągnąłem lekcję z ubiegłego sezonu i mam nadzieję, że w tym roku przyniesie to efekty. Cieszę się, że będę uczestnikiem tegorocznych mistrzostw.
ZOBACZ: KIBICE ZA CHWILĘ ZASIĄDĄ NA NOWEJ TRYBUNIE. CO Z RESZTĄ STADIONU POLONII? SĄ PLANY
Poprzedni sezon nie był zbyt szczęśliwy. Ostatecznie zajął pan 15. miejsce w cyklu. Jakie są cele na ten rok?
Kiedy ścigasz się w indywidualnych mistrzostwach Europy, po prostu chcesz być mistrzem i to mój główny cel. Jeśli byłoby inaczej, nie ma powodów, by startować. Zdobycie tytułu mistrza Europy to jednak bardzo trudne zadanie. Będę też szczęśliwy z miejsca w pierwszej piątce, dzięki któremu zakwalifikowałbym się do cyklu na kolejny sezon.
Rywalizacja toczy się w Toruniu, Gnieźnie, Rybniku oraz w Bydgoszczy, gdzie będzie pan startował w lidze.
Startowałem już wcześniej w Gnieźnie, oczywiście występowałem w Toruniu. W Bydgoszczy wcześniej też startowałem, w Rybniku jeździłem kilka lat temu. Oczywiście pozostali uczestnicy również znają te tory. Tak naprawdę nie ma znaczenia, gdzie będziemy jeździć, bo w zawodach takich jak te, wszyscy walczą o zwycięstwo. W Bydgoszczy odjadę sporo treningów przed środowym turniejem. Czekam już z niecierpliwością na zawody w Bydgoszczy, bo w tym roku jest to mój domowy klub w Polsce. Liczę na dobry występ, cieszyłbym się z niego. Z pewnością podobnie odebraliby to ludzie z mojego klubu.
Wszystkie turnieje odbędą się w Polsce. To wyjątkowa sytuacja...
Ostatni czas był ciężki dla nas wszystkich, bez względu na miejsce w Europie i na świecie. Cieszymy się jednak widząc, że wszystkie kraje próbują z całych sił rozpocząć u siebie sezon. Widzimy to na przykładzie Polski, gdzie włożono spory wysiłek, aby zainaugurować rozgrywki. Ekstraliga już wystartowała, zrobi to również I liga. Dobrze widzieć, jak Polska, Szwecja i Dania starają się uratować sezon.
Jak ocenia pan swoich rywali w Tauron SEC 2020? Któryś z nich może być najgroźniejszy?
Cała piętnastka to dobrzy zawodnicy. W żużlu każdy może pokonać każdego. Trzeba się po prostu postarać, by być szybszym od innych i zdobyć jak najwięcej punktów, aby dostać się do finałów.
Poloniści znów na torze. Pod czujnym okiem mistrza [ZDJĘCIA]
Pierwszą rundę Tauron SEC w Toruniu wygrał Leon Madsen, przed Robertem Lambertem i Nicki Pedersenem. Druga odsłona cyklu odbędzie się w środę (8.07) w Bydgoszcz. Początek zawodów o godz. 19.00. Bilety na ebilet.pl, transmisja w Eurosporcie.
