Sprawa interwencji policyjnej ciągnie się od września 2017 roku. Miało ono miejsce na placu Kościuszki w Szczecinie. Działaczka KOD-u przeszła przez ulicę na czerwonym świetle, na co zwrócili jej uwagę policjanci - informuje Onet.
Kobieta jednak nie zgadza się z wyrokiem i twierdzi, że to policjanci byli agresywni. Jej zdaniem mieli:
- wykręcać jej ręce,
- bić kajdankami po głowie.
Jednak pani Danuta Sobczak-Domańska pobiła się sama, a do tego pobiła jeszcze dwóch policjantów. Panie rzeczniku Mariusz Ciarka coś strasznie wątłych macie tych funkcjonariuszy w Szczecinie. Cały ten proces jest wstydliwy dla Polskiej Policji. Nigdy nie powinno do niego dojść. Mam nadzieję, że Sąd Apelacyjny spojrzy z szerszej perspektywy na zeznania świadków i materiał dowodowy - komentuje dzisiejszy wyrok poseł Piotr Misiło, który w sprawie działaczki KOD-u skierował m.in. interpelację ówczesnego ministra MSWiA, Joachima Brudzińskiego - podaje Onet.
Kobieta uznana została winną napaści na policjantów. Musi zapłacić po 300 złotych policjantom, a także dwa tysiące złotych grzywny. Jej obrońca zapowiada apelację.
