Do tragedii doszło po godz. 18.30 w Daleszycach. Mężczyźnie i chłopcu w ostatniej chwili udało się odskoczyć, ale volkswagen passat uderzył w kobietę i jej 4-letnią córkę. Żadna z nich nie przeżyła.
Kilkanaście minut później policja znalazła poszukiwany samochód na terenie jednej z posesji w Daleszycach. Było w nim trzech mężczyzn w wieku 33, 35 i 39 lat.
- Dwóch z nich już w niedzielę przebadaliśmy na obecność alkoholu w organizmie. Najstarszy mężczyzna miał ponad trzy promile, a 35-latek prawie cztery. Trzeci odmówił badania, ale od niego również wyczuwalna była mocno woń alkoholu. Całej trójce pobraliśmy krew do badań, także na zawartość narkotyków – mówił wczoraj Onetowi Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Gdy mężczyźni wytrzeźwieli, przesłuchano ich. Okazało się, że autem kierował 39-latek, który już stracił prawo jazdy za jazdę pod wpływem alkoholu 9 lat temu. Chociaż mógł, nie starał się ponownie o uprawnienia. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Źródło: Onet.pl
