Do wypadku doszło 18 kwietnia 2020 roku na rondzie pomiędzy Karczowem a Opolem, w miejscu gdzie droga krajowa 46 łączy się z krajową 94. Po roku od tych dramatycznych zdarzeń portal piracidrogowi.pl dotarł do szokującego nagrania z materiałów śledztwa.
Na nagraniu widać pędzącą z dużą prędkością osobówkę, której kierowca - jeszcze przed rondem - ma problem z utrzymaniem się na swoim pasie ruchu. Chwilę później auto wpada na rondo, wylatuje w powietrze i kilkukrotnie koziołkuje. Z kompletnie rozbitego pojazdu o własnych siłach wychodzi mężczyzna. Zachowuje się tak, jakby był w szoku. Biega po rondzie, w pewnym momencie na środku jezdni robi skłon. Po chwili w rejonie wypadku pojawiają się inne samochody.
31-letni wówczas Adam K., który siedział za kierownicą, miał w organizmie 2 promile alkoholu. Jak ustalił portal piracidrogowi.pl, mężczyzna dzień wcześniej wyszedł z więzienia. Razem z nim w aucie jechał poznany w kryminalne mężczyzna. Huczne świętowanie obaj mogli przypłacić życiem. Pasażer mówił jeszcze na miejscu wypadku, że dojeżdżając do ronda pędzili z prędkością niemal 200 kilometrów na godzinę.
Adam K. nie cieszył się zbyt długo wolnością. Sąd skazał go na na 1,5 roku więzienia. Wobec mężczyzny orzeczono też dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Na tym jednak nie koniec konsekwencji. Adam K. ma też zapłacić nawiązkę na rzecz poszkodowanego w wypadku pasażera.
